Artykuły

Wałbrzych. Jubileusz Adama Wolańczyka

Należy do najbardziej znanych i zasłużonych wałbrzyszan. Właściwie można tylko napisać: Adam Wolańczyk - i wszystko jasne! Wszyscy, którzy przyszli na jego benefis do Ośrodka Społeczno-Kulturalnego na Podzamczu, nie mieli wątpliwości, że uczestniczą w niepowszednim wydarzeniu.

Adam Wolańczyk to postać wyjątkowa i niezwykła. Jego role teatralne i filmowe, gdyby chcieć je przytoczyć w komplecie, zajęłyby sporo miejsca. Urodził się 9 maja 1936 r. w Cieszanowie, w przemyskim, a w 1960 r. ukończył PWSFTViT w Łodzi. W największym skrócie przypomnijmy, że karierę sceniczną rozpoczynał tuż po jej ukończeniu we wrocławskim Teatrze Rozmaitości. Następnie występował w Teatrze im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, Teatrze im. J. Kochanowskiego w Opolu oraz w Teatrze Dramatycznym w Legnicy.

Ale to były jedynie jego aktorskie przystanki. Pozostała, długa droga aktorska Wolańczyka, począwszy od 1967 r. związana jest z Teatrem Dramatycznym wy Wałbrzychu. "Tkacze", "Śluby panieńskie", "Tragedia florencka", "Tramwaj zwany pożądaniem", "Wesele", "Zemsta", "Opera za trzy grosze", "Moralność pani Dulskiej", "Sen nocy letniej", "Ożenek", "Dożywocie" - długo jeszcze można wyliczać jego wspaniałe kreacje w spektaklach naszego teatru. A do tego kilkadziesiąt ról filmowych, m.in. Skołuby w "Panu Tadeuszu" i telewizyjnych.

Był wielokrotnie nagradzany i odznaczany. Jego pozasceniczne pasje to m.in. poezja i fotografia oraz... stare przepisy kucharskie.

Podczas spotkania największa sala OSK wypełniona była po brzegi. "Baśniowy świat Adama Wolańczyka" - tak nazwano benefis wspaniałego aktora, którego przyjęto gorąco i serdecznie.

Przypomniano najważniejsze fakty z jego wyjątkowego życiorysu, w które główna postać spotkania wplatała urocze gawędy, ukazujące świat jego dzieciństwa, młodości i wieku dojrzałego. Iście baśniowy klimat minionych lat urzekł zasłuchanych słuchaczy. Tworzyły go, także w wykonaniu Adama Wolańczyka, recytacje utworów poetyckich.

Do urokliwej oprawy benefisu przyczynił się występ zespołu "Marianki", m.in. z kresową dumką oraz tamtejszego koła teatralnego.

Nad przebiegiem spotkania, które z pewnością na długo zapadnie w pamięć jego uczestników, czuwała Wanda Radłowska, przewodnicząca podzamczańskiego koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, a wspomagał ją Zbigniew Szczudeł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji