Artykuły

Inspiracje. Odsłona pierwsza

O pokazach w ramach Konkursu "Inspiracje" na najciekawszą inscenizację zainspirowaną wnętrzem gliwickich Ruin Teatru Miejskiego pisze Katarzyna Warachim z Nowej Siły Krytycznej.

"THE BALLAD OF DEAD MOTHER" to spektakl francusko-czeskiej grupy teatralnej, a jednocześnie pierwsze z trzech konkursowych przedstawień, nurtu INSPIRACJI, który zainaugurował tegoroczne XIX Gliwickie Spotkania Teatralne. Oprócz niego do artystycznej rywalizacji przystąpiły jeszcze: Kropka Theatre (Polska/Australia) ze spektaklem "After the earthquake" i Walny - Teatr z "Prometeuszem". Pokazy konkursowe, odbywające się w pełnych magicznego klimatu Ruinach spalonego Teatru "Victoria" oceniać będzie jury w składzie - Ewa Wójciak, Paweł Gabara, Leszek Mądzik.

Autorzy "The ballad of dead mother" inspirowali się "Obasute" - historią, na motywach której powstał przed laty słynny film "Ballada o Narayamie". Według japońskiej legendy, u stóp ośnieżonego szczytu Narayamy umierają mieszkańcy wioski, którzy ukończyli już 70 lat. W tej ostatniej i ostatecznej wyprawie do podnóża góry towarzyszą im najstarsi synowie, którzy pomagają zmierzyć się z wędrówką na ośnieżone zbocze, z nieodwracalnością losu. Główną bohaterką omawianego spektaklu jest matka i jej bliźnięta - syn i córka. Obserwujemy ich historię od momentu narodzin, poprzez dziecięce zabawy, naukę, dorastanie i pierwsze erotyczne doznania, aż po chwilę nieuchronnej śmierci ich matki. Rodzeństwo pomaga matce w jej zrozumieniu i zaakceptowaniu.

Specjalnością grupy teatralnej Décalages-Theatre in Movement założonej w 2006 roku przez Seiline Vallée i Salviego Salvatore, są wyjątkowo barwne i niemal cyrkowe techniki powietrzne. W przedstawieniu prezentowanym w Gliwicach aktorzy zawieszeni na szarfach materiału lub na obręczy wykonują (bez zabezpieczenia!) akrobatyczne ewolucje pod samym dachem budynku. Dzięki temu zagospodarowują trzy obszary przestrzeni scenicznej. Twórcy spektaklu znakomicie wykorzystują możliwości inscenizacyjne, jakie daje aktorom były Teatr "Victoria". Akcja dzieje się na poziomie widowni, na podeście ze stojakiem ustawionym w centralnym miejscu sceny i stanowiącym właściwie całość scenografii, na balkonie i.... pod sufitem Ruin. W spektaklu, obok akrobatycznej sprawności aktorów, zachwyca również muzyka, która dodaje dramatyzmu i podnosi wartość niemal każdej sceny, a sceny tańca śmierci szczególnie. Również gra świateł, to coś, bez czego z pewnością owa 'ballada' nie byłaby tak pięknie wyśpiewana. Szczególny nacisk twórcy widowiska postawili na aspekt relacji i emocji zachodzących pomiędzy dziećmi a matką. Zachwyca scena erotyczna. Otóż w rozsuwających się fałdach sukni dominującej na scenie postaci matki, ukazują się fragmenty dwóch nagich ciał tańczących w miłosnym uścisku.

Oprócz trójki aktorów, na scenie pojawia się kolejny "aktor" w postaci lalki uosabiającej starą matkę. Lalki-matki, która przykuwa wzrok publiczności, umierając samotnie zawieszona przez córkę na obręczy u sufitu. Spektakl zachwycił gliwicką publiczność swoją poetyckością i uniwersalnym przesłaniem oraz interesującą inscenizacją zainspirowaną wnętrzem gliwickich Ruin Teatru Miejskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji