Warszawa. Młodzi w "Tankredzie"
Spośród oper Gioacchina Rossiniego "Tankred" uchodzi za szczególnie trudną. Śpiewają w niej największe gwiazdy, dla których belcanto nie ma tajemnic. W Warszawskiej Operze Kameralnej usłyszymy głównie młodych wykonawców. A operowym debiutantem jest dyrygent Paweł Kotla. Premiera we wtorek.
"Tankreda" napisał Rossini w 1813 r. dla weneckiego teatru La Fenice. Temat zaczerpnięto z tragedii Woltera o dzielnym rycerzu Tankredzie, bohaterze pierwszej wyprawy krzyżowej. Na potrzeby operowej widowni zmieniono jednak zakończenie, więc Tankred nie zginął w walce z Saracenami, lecz poślubił ukochaną Amenaidę.
W Warszawskiej Operze Kameralnej Tankred jednak umrze. Istnieje bowiem druga wersja finału, którą Rossini skomponował kilka tygodni później, gdy dzieło miało być wystawione w Ferrarze. Dziś "Tankred" z tragicznym finałem bywa wystawiany częściej, bo jest ciekawszy dramaturgicznie. Za tą wersją opowiada się na przykład Ewa Podleś, najwspanialsza obecnie wykonawczyni partii Tankreda na świecie. Rossini tę rolę przeznaczył bowiem dla śpiewaczki obdarzonej niskim, kontraltowym głosem.
W WOK dzielnym rycerzem będą na zmianę: młoda, utalentowana Anna Radziejewska (w tym roku wystąpi na festiwalu w Salzburgu) oraz kontratenor Jan Monowid. W roli Amenaidy wystąpią: Anna Jakubczak, Gabriela Kamińska i Agnieszka Kozłowska. Czarny charakter o imieniu Orbazzano to Artur Janda, jeszcze student warszawskiej Akademii Muzycznej.
Od strony muzycznej przedstawienie przygotowuje Paweł Kotla. Studiował w Warszawie, przez pięć lat był asystentem szefa Berlińskich Filharmoników sir Simone'a Rattle'a. Mieszka w Londynie, prowadzi Redhill Sinfonia i Leicester Symphony Orchestra.
Młody zespół WOK oddano w sprawdzone ręce jednego z najbardziej doświadczonych reżyserów - Macieja Prusa.
Warszawska Opera Kameralna, al. Solidarności 76b, tel. 022 831 22 40, wtorek (6.05), godz. 19, następne spektakle: środa - piątek (7 - 9.05) i środa (14.05).
