Artykuły

Zemsta

"Zemsta" w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Weronika Boruc w Teatrakcjach.

Wyreżyserowane przez Jarosława Kiliana przedstawienie przyciągnie głównie trzynastolatków, którzy chcą przyswoić sobie szkolną lekturę w szybki i komfortowy sposób. Ich oczekiwania zostaną spełnione: żadna scena nie została znacząco zmieniona, każde słowo wypowiedziane przez aktorów jest zgodne z oryginalnym tekstem. Ponadto kilka mrugnięć okiem do młodzieżowej widowni pozwala jej pośmiać się trochę i nie umrzeć z nudów. Ot choćby Papkin w pierwszej scenie- rysuje na murze pękate serducho i dopisuje uczniowskimi kulfonami: Kocham Klarę.

To zresztą nie jedyny moment przedstawienia, w którym reżyser stawia na najprostszy komizm, na wypadek, gdyby widowni nie śmieszyły już staroświecko brzmiące dialogi. Rozmowa nadętego Cześnika z Dyndalskim schodzi na drugi plan, kiedy na scenę wkracza wystylizowany na bohatera disneyowskiej kreskówki kuchmistrz Perełka. Wbiega niezgrabnym truchtem i wylewa trochę polewki na podłogę. Pojawia się na scenie dwukrotnie, nic nie mówi, ale ze wszystkich aktorów to on dostaje najsilniejsze brawa.

Mocną stroną przedstawienia jest barwna, trochę baśniowa scenografia Adama Kiliana. Mur z fragmentem zamku pomalowany jest z jednej strony na ognistą czerwień - widać, że to strefa Raptusiewicza. Po drugiej stronie dominują chłodne błękity odpowiadające charakterowi Milczka. Także kostiumy zostały dobrane na zasadzie kontrastu kolorów: Podstolina ukazuje się nam w czerwonej amazonce, Cześnik w złocistym żupanie, a Wacław wystrojony został w niebieski komplecik paryskiego dandysa.

Na uwagę zasługuje też doskonałe wykorzystanie najstarszej w Warszawie sceny obrotowej. Nie tylko odsłania raz stronę Cześnika, raz Rejenta, ale też wzmaga komizm sceny walki z murarzami, kiedy wydaje się, że mur przepychany jest to na jedną, to na drugą stronę.

Jednak kiedy widz nacieszy oczy kolorową dekoracją i poświęci więcej uwagi samej grze aktorów, spotka go duże rozczarowanie. Grany przez Marcina Jędrzejewskiego Cześnik, ciągłym cholerycznym wrzaskiem nadrabia brak pomysłu na interpretację tej roli. O wiele płynniej wypowiada słowa Fredry Rejent (Tomasz Borkowski), który jednak zupełnie niepotrzebnie traci co chwilę cierpliwość i wydaje z siebie okrzyki zupełnie nie odpowiadające roli Milczka. Wzbogaca jednak swoje słowa wspaniałą gestykulacją, która doskonale wyraża jego sztuczność i świętoszkowatość. Papkin Andrzeja Pieczyńskiego poprawnie wygłasza swoje tragikomiczne monologi, ale często śmieszniejsze niż on sam, są jego rekwizyty: florecik z giętką gumową końcówką, czy sterczący la Pippi Langstrumpf warkoczyk białej peruki.

Najgorzej ze wszystkich spisała się Katarzyna Stanisławska. Jej Klara to chichocząca niemądrze dziewczynka, niezdolna do uknucia porządnej intrygi. Jej przerysowana gra osiąga apogeum, kiedy Papkin odczytuje jej swój testament: Klara wytęża wszystkie mięśnie mimiczne w niby powstrzymywanym śmiechu i udawanym smutku tak, żeby nawet najbardziej oporny widz zrozumiał, że wcale nie wzrusza jej wyznanie spodziewającego się rychłej śmierci Lwa Północy. Trudno o bardziej płaską interpretację tej roli.

Przedstawienie ratują Maciej Mikołajczyk (Wacław) i Ewa Gołębiowska (Podstolina). Grają z lekkim dystansem, swobodnie kreując dwie ciekawe postaci: dorastającego lekkoducha i wyemancypowanej czterdziestolatki. Jednak całe stworzone przez nich erotyczne napięcie znika, kiedy Wacław pojawia się na scenie w jednoznacznie pomiętym stroju, ze zjeżoną czupryną i nachalnie daje do zrozumienia rozchichotanym widzom, że nie poprzestali z Podstoliną na wspominaniu dawnego romansu.

Jednak najżywsze emocje wzbudziły na widowni trwające niemal kwadrans ukłony, wzbogacone polonezem, wybuchem bomby z konfetti, fajerwerkami oraz wprowadzonym przez Papkina sztucznym krokodylem. Ustawiający się tanecznie we wciąż nowych pozach aktorzy chyba nie do końca zdawali sobie sprawę z tego, że znaczna część owacji skierowana była nie do nich, a do machającej łapą plastikowej bestii.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji