Artykuły

Łódź. Trzy muzyczne premiery

Trzy muzyczne premiery w jednym tygodniu - to propozycja łódzkich scen: dwóch repertuarowych i jednej prywatnej. Na dodatek ta prywatna scena debiutuje. Będzie zatem czego słuchać i co oglądać.

Pierwszą realizacją, z jaką łodzianie spotkają się już w czwartek, będzie spektakl zatytułowany "Aquarius", inaugurujący działalność prywatnej sceny V6. Teatr nazywa się tak, jak działająca od dziesięciu lat grupa tańca nowoczesnego, specjalizująca się w pokazach i etiudach tanecznych, prezentowanych na komercyjnych imprezach. Najlepsi tancerze grupy, pod kierunkiem Tomasza Filipiaka, przygotowali teraz pełny spektakl o artystycznych ambicjach. Ruch sceniczny opracowuje Krzysztof Skolimowski, a muzykę napisali Tomasz Filipiak i Łukasz Robakiewicz.

Akcję "Aquariusa" realizatorzy umieścili w głębinach morskich gwiazdozbioru Aquarius. Jak mówią twórcy - spektakl jest oparty na tańcu współczesnym z elementami wokalnymi, cyrkowymi i akrobatycznymi. W przedstawieniu biorą udział tancerze, którzy na co dzień wykonują inne zawody, uczą się. Tomasz Filipiak na widowisko zaprasza przede wszystkim dzieci z rodzicami.

Z pewnością nie tylko jedno pokolenie jest adresatem komedii muzycznej "Grają naszą piosenkę". Autorem sztuki jest słynny amerykański komediopisarz Neil Simon, laureat m.in. Tony Awards, Emmy Awards i Nagrody Pulitzera, o którym "Time" napisał: "Jeśli kiedyś Broadway będzie wystawiał pomnik patronowi śmiechu, powinien to być Neil Simon". Wiele jego utworów stało się podstawą scenariuszy filmowych (m.in. "Sweet Charity", "Promises, Promises"). Jest też jedynym żyjącym autorem, który ma na Broadwayu teatr swojego imienia. Twórcą muzyki jest Marvin Hamlisch, wybitny kompozytor muzyki popularnej, autor muzyki do słynnego musicalu "A Chorus Line", również laureat Tony Awards, Emmy Awards i Nagrody Pulitzera, a także trzech Oscarów.

Komedia "Grają naszą piosenkę" miała prapremierę w broadwayowskim Imperial Theatre w 1979 roku i była tam zagrana ponad tysiąc razy. Czy i w Łodzi ma szanse cieszyć się równie wielkim powodzeniem?

Bohaterką jest postrzelona, pełna temperamentu i uroku, wiecznie spóźniająca się na spotkania Sonia Walsk, początkująca autorka tekstów piosenek. Pewnego dnia zjawia się u wziętego kompozytora Vernona Gersha. Chce zainteresować go swymi tekstami. Choć początek znajomości nie okaże się najłatwiejszy, Vernon podejmie współpracę, a między bohaterami zrodzi się uczucie, które przeżywać będzie swoje wzloty i upadki. Przeszkadzać będzie przy tym były narzeczony Soni Leon, z którym nie będzie ona potrafiła zerwać przyjaźni. Dowcipne i błyskotliwe dialogi, w których zderzają się dwie zupełnie różne osobowości, i melodyjne piosenki stały się podstawą sukcesu tej sztuki.

W Łodzi spektakl reżyseruje Bogusław Semotiuk, kierownictwo muzyczne sprawuje Adam Manijak, choreografię układa Artur Żymełka, a kostiumy projektuje Anna Bobrowska-Ekiert. W obsadzie m.in.: Agnieszka Greinert, Aleksandra Drzewicka, Zbigniew Macias, Maciej Markowski. Premiera 25 kwietnia na scenie kameralnej.

Trzeci premierowy wieczór wypadnie w sobotę: Teatr Wielki zaprasza na "Włoszkę w Algierze" Gioacchina Rossiniego w reżyserii Michała Znanieckiego, pod kierownictwem muzycznym wybitnego dyrygenta - Antoniego Wicherka.

Wyjątkowej urody dzieło mistrza opery buffa należy do grupy najefektowniejszych oper komicznych w literaturze muzycznej. Jak zwykle u Rossiniego, libretto stanowi jedynie mało istotny pretekst do zaprezentowania mistrzowskiej techniki kompozytorskiej, dowcipu instrumentacyjnego i maestrii partii wokalnych: brawurowe sceny zbiorowe i niezwykle efektowne arie splatają się w tym dziele z fajerwerkami muzycznego humoru.

- Dla mnie jako reżysera, scenografa i kostiumologa to jest wielkie wyzwanie - mówi Michał Znaniecki. - I technicznie, i psychologicznie muszę totalnie zaufać Rossiniemu, nie próbować go rozumieć ani krytykować, tylko znaleźć sceniczny klucz, który pozwoli nam się bawić jeszcze dzisiaj jego absurdalnym poczuciem humoru.Tak bardzo włoskim, ale przecież o Włoszce różnej kulturowo - bo przecież w Algierze - mówi ta opera. Ale na szczęście w kontekście komicznym, więc chyba nie pogłębiajmy tematu nietolerancji, kolonializ-mu, szowinizmu, starcia kultur i religii. Zostawmy to poważnym reżyserom. Ja, kiedy słucham Rossiniego, staję się bardzo niepoważny i tego wszystkim życzę.

Premierę przygotowują m.in.: Agnieszka Makówka, Bernadetta Grabias, Mieczysław Milun, Robert Ulatowski, Leszek Świdziński, Jolanta Bobras, Patrycja Krzeszowska, Andrzej Kostrzewski, Przemysław Rezner. Gościem specjalnym jest argentyński tenor - Pablo Cameselle [na zdjęciu], specjalizujący się w repertuarze Rossiniowskim. Cameselle ma w repertuarze wszystkie tenorowe role w najważniejszych operach Rossiniego, a także Donizettiego. Od wielu lat stale występuje na scenach włoskich, jest stałym gościem muzycznych scen Wiednia. W Łodzi po raz pierwszy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji