Artykuły

W lustrze Warhola

"Faktory 2" w reż. Krystiana Lupy w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Najnowszy spektakl Krystiana Lupy, grana w krakowskim Starym Teatrze autorska "Factory 2. Zbiorowa fantazja inspirowana twórczością Andy'ego Warhola", z jednej strony wpisuje się w ciąg poszukiwań teatralnych reżysera - jak większość jego spektakli przedstawia świat w momencie chaosu, z którego powoli wyłania się nowe. Jednocześnie jednak wyznacza nowy krąg zainteresowań: jeśli dotąd reflektory Lupy skierowane były na jednego bohatera, nierzadko alter ego reżysera, narratora świata przedstawionego, to tym razem główny bohater Andy Warhol (Piotr Skiba) jest wycofany, schowany za skupioną wokół siebie grupą niebieskich ptaków z nowojorskiej Fabryki lat 60. (fantastyczne role tworzą m.in. Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Iwona Bielska, Adam Nawojczyk, Krzysztof Zawadzki czy Katarzyna Warnke). Odurzeni w równej mierze narkotykami, co obietnicą sławy, oglądają filmy, prowadzą miałkie rozmowy, popisują się, kłócą i sprzedają przed kamerą swoje najintymniejsze historie, w każdej chwili gotowi na warholowskie 15 minut sławy. Śmieszni, żałośni, sztuczni, a jednocześnie pełni autentycznego bólu i bezgranicznie samotni. Spektakl toczy się niespiesznie, czasem zastyga, rozpada na serię monologów, dialogów, po czym nagle nabiera tempa. Bezbłędna gra aktorska toczy się na kilku poziomach, od utożsamienia z bohaterem, przez własne przemyślenia przed kamerą, nagrane podczas prób, po improwizowanie w roli na żywo. Lupa, śladem Warhola, zdaje się tworzyć ramy spektaklu, po czym się wycofuje, przyjmując rolę podglądacza. Podsuwając sobie i swoim aktorom lustro Warhola i jego grupy, jednocześnie, podobnie jak w poprzedzającym go "Na szczytach panuje cisza", podsuwa lustro całej współczesnej cywilizacji. Tym razem jednak skupia się na jej emocjonalnej pustce, którą jedni zapełniają wstawiając ekshibicjonistyczne filmiki do youtube i obnażając się w rozmaitych telewizyjnych reality shows, inni realizują się w roli podglądaczy. Największy polski reżyser po raz kolejny udowadnia, że jak nikt inny w naszym teatrze potrafi uchwycić i przedstawić zbiorowe lęki, ból i frustracje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji