Fajerwerki skoków
"Kef-Kafim" Kibbutz Contemporary Dance Company z Izraela w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Katarzyna K. Gardzina w Życiu Warszawy .
W teatrze Studio wystąpili młodzi tancerze z Izraela - Kibbutz Contemporary Dance Company. Niestety, nie zobaczyliśmy właściwego zespołu, czyli dojrzałych tancerzy Kibbutza, ale i próbka umiejętności adeptów grupy dała posmak tego, czym może być taniec artystyczny w świecie.
Kibbutz Contemporary Dance Company należy do światowej czołówki zespołów tańca współczesnego. Narybek zespołu imponował radością tańczenia. Technika, profesjonalizm, siła i energia były, ale na drugim planie, bo wypływają one właśnie z owej radości, którą choreograf i szef zespołu Rami Be'era pozwolił uzewnętrznić w wieczorze zatytułowanym "Kef-Kafim" ("Gry i zabawy").
W jednorodnym stylistycznie programie przeplatały się choreografie zbiorowe, sola i duety, we wszystkich, niezależnie czy lirycznych, czy oszalałych z nadmiaru motoryki układach widać było charakterystyczny styl twórcy. Młodzi tancerze, czasem zaskakujący warunkami fizycznymi (nic z baletowej ulotności), po wielokroć eksplodowali fajerwerkami skoków i pracą nieskończenie sprawnego ciała.
Szkoda, że z przyczyn technicznych nie mogliśmy obejrzeć żadnego całego spektaklu Kibbutza, a jedynie tę składankę prezentowaną przez zespół na porankach edukacyjnych dla młodzieży. Mają one w lekkiej, a nawet czasami zabawnej, formie oswajać widzów z techniką tańca modern, właściwymi jej środkami wyrazu, z umownością tańca współczesnego.
Myliłby sie jednak ten, kto uznałby "Kef-Kafim" za płytki. Kilka układów nie tylko zachwycało sprawnością tancerzy, ale także skłaniało do refleksji. Żal, że nadmierne nagłośnienie nie pozwalało czasem skupić się na tej refleksji.
