Artykuły

Białystok. Reżyserski debiut Gabrieli Kownackiej

Scena w wodzie i morze miłości, czyli walentynkowa premiera w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku - sztuka Iwana Wyrypajewa "Dzień Walentego" - reżyserski debiut Gabrieli Kownackiej. W roli główniej zobaczymy Ewę Dałkowską [na zdjęciu]. Premiera spektaklu w sobotę, 16 lutego o godz. 18, natomiast 15 lutego odbędzie się pokaz przedpremierowy.

- "Dzień Walentego" to sztuka o wielkiej miłości, aż po grób. To jest typowe dla Rosjan, że jeżeli są jakieś namiętności to są one ostateczne. Historia jest dosyć prosta, dwie kobiety kochają przez całe swoje życie jednego mężczyznę. Akcja sztuki zaczyna się w momencie 60. urodzin głównej bohaterki - Walentyny. Cała sztuka napisana jest poza logiką, jakiejkolwiek chronologii, jest zabawą zarówno, jeśli chodzi o konsekwencje czasowe, jeśli chodzi o wszystko to co mogłoby się człowiekowi wydawać logiczne. I tak jak Wyrypajew pisze na wstępie nic nie ma, ani czasu, ani rozumu tylko jest miłość. I o tej miłości usiłujemy zrobić przedstawienie - powiedziała Gabriela Kownacka.

O twórcy

- Iwan Wyrypajew należy do takiej grupy młodych Rosjan, którzy bardzo mnie interesują. Wydaje mi się, że ciągle jest to coś w literaturze rosyjskiej, a szczególnie literaturze teatralnej. U Rosjan ciągle jest dusza, której poszukuje i nie znajduje niestety w twórczości współczesnej, teatralnej polskich autorów. Dlatego postanowiłam zadebiutować sztuką rosyjską - powiedziała Kownacka.

Iwan Wyrypajew jest aktorem, reżyserem i dramatopisarzem. Urodził się w Irkucku, założył tam teatr, który przez władze został zamknięty, w tej chwili kręci filmy. Jak zauważa Gabriela Kownacka temperament filmowy Wyrypajewa od razu można poczuć i zobaczyć właśnie w "Dniu Walentego", ponieważ autor się w ogóle nie przejmuje reżyserem, który musi wyinscenizować cały ten, bardzo skomplikowany świat, który on opisuje.

U Wyrypajewa Walentynę gra jedna aktorka, niezależnie od tego w jakim czasie, w jakim okresie jej życia są wspomnienia, a Katię, grają trzy aktorki: jedna jest 18-latką, druga kobietą w średnim wieku, a trzecia równolatką Walentyny.

Gabriela Kownacka rolę Walentyny powierzyła również jednej aktorce, gra ją Ewa Dałkowska, a co do postaci Katii to ograniczyła się do dwóch jej wcieleń: 18-latki granej przez Agnieszkę Możejko i równolatki Walentyny, którą gra Alina Skiepko-Gielniewska.

Jedna Walentyna, dwie Katie i wiecznie młody Walenty

- U Wyrypajewa rolę mężczyzny, którego kochają dwie kobiety, gra dwóch aktorów: jeden bardzo młody a drugi w średnim wieku. Ja natomiast chciałam żeby te kobiety pamiętały ciągle ukochanego mężczyznę takiego samego, młodego. Uosobieniem tej wielkiej miłości jest więc u mnie jeden Walenty, grany przez Piotr Półtoraka. Dołączyłam jeszcze postać dodatkową, którą nazwałam Muzyczne Życzenie, gra ją Danuta Bach. Postać ta łączy się w pewien sposób z Chagallem. Wyrypajew napisał "Dzień Walentego" w różnych konwencjach. On się bawi najróżniejszymi konwencjami, my też to robimy, ale generalnie utopione to jest u niego w takim "sosie chagallowskim". Ja nie chciałam tego robić bezpośrednio, ale kiedy wyobraźnia już osiąga swoje najwyższe szczyty, pojawia się taki maluteńki cytat Chagalla i to jest właśnie Danusia. Są tam jeszcze takie przetworzenia chagallowskie, które są wytworem wyobraźni moim i scenografki Barbary Hanickiej. Przedstawienie to robimy tak, aby scena nie imitowała życia tylko była przestrzenią odrębną, nie podlegającą żadnym prawom ludzkim ani boskim, tylko prawom wyobraźni - wyjaśnia reżyser.

Debiut w Białymstoku

Jak wyznaje Gabriela Kownacka złożyło się na to kilka rzeczy:

- Po pierwsze sztuka, w której jest to co mnie najbardziej interesuje, czyli ten realizm magiczny i forma, po drugie scena, która mnie zafascynowała i w reszcie po trzecie dyrektor tego teatru - Piotr Dąbrowski, który jest odważnym facetem, bo skoro mu to zaproponowałam podając cały pakiet obsadowy, realizacyjny, uznał, że jest to rzecz na tyle atrakcyjna, że dał mi możliwość zadebiutowania na białostockiej scenie.

- Jest reżyserem przygotowanym nieprawdopodobnie i spolegliwym, w takim sensie że razem coś kształtujemy mimo, że ona dokładnie wie, co chce zrobić. To jest coś bardzo miłego i działa na wyobraźnię aktora. - tak opisała debiutującego reżysera Ewa Dałkowska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji