Artykuły

Stać mnie na każdą wolność

- Głupi widz głupiego serialu stał się głupim widzem w teatrze, jeżeli w ogóle do niego przyjdzie. Ale nie mam najmniejszego zamiaru zmieniać świata, nie będę się kopał z koniem - mówi aktor JAN NOWICKI.

Wybitny aktor Jan Nowicki gościł w piątek w kieleckim teatrze z widowiskiem "Z obłoków na ziemię". Na scenie zademonstrował poezję ks. Jana Twardowskiego, Bolesława Leśmiana i swoją własną, w jazzowych aranżacjach autorstwa Marka Stryszowskiego i Cezarego Chmielą. Rozmowa z Janem Nowickim [na zdjęciu]:

Monika Rosmanowska: Wielki Szu, twardy mężczyzna, który zawsze mówi to, co myśli, i bez względu na to, jak bardzo może to odbiorcę zaboleć, pisze wiersze?

Jan Nowicki: Wiersze to za dużo powiedziane. Ja to nazywam piosenkami. Całkiem przypadkowo się do tego zabrałem. Kiedyś pisałem listy "Między niebem i ziemią" do zmarłego Piotra Skrzyneckiego, mojego przyjaciela. Wtedy postanowiłem dać mu na imieniny piosenkę. Poprosiłem Zbyszka Książka, żeby mi to napisał, a on odpowiedział, że musi mieć na to ze dwa, trzy tygodnie. Ja ją musiałem mieć na następny dzień. Zgarnąłem okruchy ze stołu i napisałem. Potem były kolejne rzeczy. I jak to zwykle bywa, gdy się zorientowałem, że już to umiem robić, przestałem się tym zajmować. Ks. Twardowski pisał: "raczej siebie oskarżajmy, a nie innych".

Pan jednak oskarża aktorstwo o zeszmacenie. Kto dziś zasługuje na miano aktora? Gwiazda serialowej roli?

- O czym tu gadać. Jest, jak jest. Aby się przekonać, jakie są różnice w aktorstwie wczoraj i dziś, wystarczy porównać tamtego Wołodyjowskiego i dzisiejszego. Aktorzy nie muszą już być tak znakomici, nie mają czasu. Szary widz stawia znak równości między Mroczkiem i Trelą dlatego, że nie wie, co to jest aktorstwo. Dziś nazywa się kogoś gwiazdą tylko po to, aby tańcował na lodzie i można było w tym czasie pokazywać reklamy. Ale nie będę się nad tym roztkliwiać, bo jestem poza zasięgiem tego wszystkiego. To, co robię, sprawia mi przyjemność i dla mnie stanowi jakąś wartość. Ważne, że jest piwo i książki do czytania, i nie ma co się przejmować.

Skąd się bierze to spłycenie sztuki? Dlaczego ambitne filmy pokazywane są o godz. 1 w nocy, a o godz. 20 jesteśmy atakowani 750. odcinkiem miałkiego serialu?

- To, co się teraz dzieje, jest naturalną konsekwencją tego, co w ogóle dzieje się z krajem. Urynkowienie, seriale, reklamy, wartość pieniądza. Gdy pieniądz coś zaczął znaczyć, to sztuka zaczęła upadać. W tej chwili szerzy się podrzędność. Większość widzów oczekuje podrzędnych rzeczy, czyli sama jest podrzędna. Nie ze swojej winy. Została tak wychowana przez złą telewizję. Głupi widz głupiego serialu stał się głupim widzem w teatrze, jeżeli w ogóle do niego przyjdzie. Ale nie mam najmniejszego zamiaru zmieniać świata, nie będę się kopał z koniem.

Jak to wszystko, co Pan mówi, ma się do tego, co Pan robi? Pan też gra w tych serialach.

- Nie mam z tym nic wspólnego. Siedzę w garderobie, palę papierosa i wysyłam na plan kogoś podobnego do mnie (śmiech). A tak poważnie, trudno, żebym nie grał w ogóle. Gdyby ktoś mi zaproponował "Okruchy dnia", a ja bym wybrał Klossa, to mogłaby Pani powiedzieć: "Panie Janku, co się z Panem dzieje". Nikt mi jednak takich filmów nie proponuje, a coś muszę robić. Poza tym proszę nie zapominać, że jestem emerytowanym aktorem, bawię się moim otoczeniem. Spotykam się z ludźmi, wyjeżdżam poza Kraków, czasem wypiję z kimś kieliszek wódki. Co najważniejsze, stosuję płodozmian. Nie jeżdżę na łyżwach i nie udaję, że śpiewam. Robię to, co wciąż daje mi satysfakcję. Stać mnie w każdej chwili na każdą wolność. Nie idę do serialu dlatego, że nie mam z czego żyć, ale dlatego, że mnie to bawi.

* Jan Nowicki - aktor teatralny i filmowy, rocznik 1939. Absolwent PWST. Zadebiutował w 1964 roku na scenie Starego Teatru, z którym jest związany do dziś. Zagrał w kilkudziesięciu filmach

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji