Wrocław. Dwie premiery w operze
Opera Wrocławska w ramach jednego wieczoru przygotowuje premiery współczesnych dramatów muzycznych: "Jutra" Tadeusza Bairda, w reżyserii Eweliny Pietrowiak, i "Kolonii karnej" Joanny Bruzdowicz, w reżyserii Marka Weissa-Grzesińskiego. W obu przypadkach kierownictwo muzyczne sprawuje Tomasz Szreder. Premierę zapowiedziano na 15 lutego.
Opera w twórczości Tadeusza Bairda, członka Grupy 49 (Baird, Krenz, Serocki), jest wydarzeniem bez precedensu. To jedyne dzieło sceniczne Bairda powstało w maju 1966 roku, a już 19 września tego roku, w ramach "Warszawskiej Jesieni", miało swoją prapremierę w stołecznym Teatrze Wielkim. Reżyserował Aleksander Bardini, dyrygował Witold Rowicki. Sześć lat później dramat wystawiła Opera Śląska w Bytomiu, premiera 16 września 1972 roku. Wielki sukces w obu tych inscenizacjach odniosła Krystyna Szostek-Radkowa, tworząc pamiętną kreację Jessiki. Libretto Jerzego S. Sity według "Tomorrow" Josepha Conrada opowiada o brutalnym zderzeniu dwóch różnych światów: marzeń i rzeczywistości, a w efekcie o ocaleniu marzeń, ale za jaką cenę i po co? Kompozytor zastosował tutaj technikę serialną wzbogaconą o wprowadzenie swoistych "kolorystycznych motywów przewodnich". Polegają one na tym, że każdemu z czterech występujących na scenie postaci towarzyszy zawsze taki sam zespół instrumentów.
Twórczość operowa Joanny Bruzdowicz jest stosunkowo dobrze znana. Teatr Wielki w Warszawie wystawił już "Trojanki", premiera polska 20 lipca 1979 r., i "Bramy raju", prapremiera 15 listopada 1987 roku. W Gdyni 1 czerwca 1997 r. na okręcie wojennym "Wodnik" odbyła się prapremiera opery-musicalu "Przypływy i odpływy". Nie doczekał się jeszcze realizacji na polskich scenach dramat muzyczny "Kolonia karna" z librettem wywiedzionym z noweli Franza Kafki, które napisał Jaroslav Simonides. Ten jednoaktowy dramat muzyczny skomponowany został na zamówienie Opery Praskiej. Jednak do prapremiery w tym teatrze nie doszło. Miała ona miejsce w Tours w 1972 roku. Drugi raz zrealizowano "Kolonię karną" w październiku 1986 r. na scenie Królewskiej Opery Walońskiej w Li ge. Wrocławska inscenizacja będzie pierwszą na naszych scenach i trzecią w historii tego muzycznego dramatu. Ideą "Kolonii karnej" jest zniewolenie i zagłada jednostek w ekstremalnie zbrodniczym systemie obozu koncentracyjnego. Joanna Bruzdowicz posługuje się tutaj całą gamą muzycznych środków, od fragmentów prawie tonalnych po skomplikowane konstrukcje atonalnej harmoniki, od prostych partii instrumentalnych po muzykę elektroniczną.