Artykuły

Gdańsk. Premiera "Miasteczka G." w Wybrzeżu

Już 25 stycznia w teatrze Wybrzeże premiera "Miasteczka G." [na zdjęciu], nowego dramatu autorstwa Michała Walczaka. Czy aby jednak na pewno nowego? Czy "G." w tytule tekstu to Gdańsk? A może... Gorzów Wielkopolski?

"Miasteczko G." opowiada przede wszystkim o skomplikowanych relacjach w trzypokoleniowej rodzinie - losach Babci, jej syna Karola, Emili - żony Karola - i wchodzącej w dorosłe życie wnuczce Wiktorii. W dramacie pojawia się tajemnicze morderstwo, wątki komediowe (przede wszystkim rozmowy dwóch Starszych Panów) i postacie uosabiające miasto - Pan Lampa, Pan Śmieć i Krawężnik. Cała akcja osadzona jest w Gdańsku - choć sama nazwa miasta nie pada w dramacie ani razu, jest to oczywiste; w tekście jest mowa o "kolebce Solidarności", "strajkach w stoczniach", pojawia się Jelitkowo i Sopot. "Miasteczko G." napisane zostało specjalnie dla teatru Wybrzeże, stąd pojawiające się w nim gdańskie motywy.

Ciekawie wypada jednak porównanie "Miasteczka G." z wcześniejszym dramatem Walczaka "Babcia" (druk w "Dialogu" 9/2007). Okazuje się, że prawie wszystkie postacie, zarys akcji i przynajmniej pięćdziesiąt procent dialogów w obu tekstach są identyczne. "Babcia" napisana została specjalnie na zamówienie Gorzowa Wielkopolskiego, prapremiera dramatu odbyła się w listopadzie zeszłego roku w Teatrze im. Juliusza Osterwy w ramach uroczystości 750-lecia powstania miasta. Jak doszło do tego, że w teatrze Wybrzeże nowa wersja "Babci" zostanie wystawiona pod innym tytułem?

- Pomysł przerobienia "Babci" na potrzeby gdańskiej sceny wyszedł od reżysera Giovanniego Castelanosa, którego zafascynował magiczny realizm tego tekstu - tłumaczy Adam Orzechowski, dyrektor teatru Wybrzeże. - "Miasteczko G." zostało wzbogacone o akcenty typowo gdańskie, mam nadzieję, że sprawdzą się one w ostatecznym kształcie premiery. Nie promujemy jej pod hasłem prapremiery, no... może tylko gdańskiej. Prapremierę polską, równą w tym wypadku światowej, "Babcia" ma już za sobą, w innym miasteczku G.

- Zaczęło się od tego, że przeczytałem "Babcię" - opowiada urodzony w Kolumbii reżyser Giovanny Castellanos, który przygotowuje w Wybrzeżu "Miasteczko G.". - Cała otoczka dotycząca Gorzowa, z całym szacunkiem dla tego miasta, nie bardzo mnie zainteresowała. "Babcia" napisana została na zamówienie, więc musiało tam być trochę "akademii". Za to natychmiast skupiłem się na tym, co się dzieje z Karolem. Gdy rozmawiałem z Michałem Walczakiem, zaproponowałem od razu rozbudowanie tej postaci w "Miasteczku G.". W gdańskim tekście zostały podkreślone relacje międzyludzkie, a zminimalizowane fragmenty dotyczące jubileuszu.

Michał Walczak jest zdecydowanie jednym z najważniejszych polskich dramaturgów młodego pokolenia (urodził się w 1979 r.). Rozgłos przyniosła mu już debiutancka sztuka "Piaskownica", która szybko trafiła na teatralne deski. Do tej pory napisał też między innymi "Kopalnię" i "Dziwną rzekę", jednak jego najbardziej znanym tekstem pozostaje "Podróż do wnętrza pokoju" - poruszająca opowieść o ucieczce "w siebie" przeciętnego trzydziestolatka. - Pomysł i cała intryga w "Babci" i "Miasteczku G." są identyczne - przyznaje dramaturg. - Jednak w Gdańsku pokazana zostanie nowa wersja sztuki. Wiele rzecze "podkręciłem", poprawiłem i przerobiłem. Inaczej się myśli, gdy wraca się do gotowego tekstu po jakimś czasie. Korzystałem też z wielu uwag Giovanniego Castellanosa, który doskonale wiedział, jakiego tekstu chce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji