Artykuły

Warszawa. Minister kultury chce reformy Opery Narodowej

Minister kultury Bogdan Zdrojewski chce reformy Opery Narodowej [na zdjęciu]. Zależy mu też na powrocie Mariusza Trelińskiego do Warszawy.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego uważa, że w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej konieczne są zmiany. - Powinna być teatrem zauważalnym w Europie. Ale bez współpracy z wybitnymi artystami takimi jak Mariusz Treliński i bez ciekawych nowatorskich rozwiązań trudno będzie się przebić - twierdzi. I dodaje: - Opera Narodowa to jeden z najbardziej zaniedbanych teatrów, jeśli chodzi o sposób zarządzania. Po 1989 r. nie przeprowadzono tam żadnej reformy. Tymczasem przy tak wysokiej dotacji prawidłowe prowadzenie zespołu i całej instytucji nie powinno być trudne. Koszty utrzymania sa tam zbyt wysokie i pieniędzy nie wystarcza na statutową działalność - uważa Bogdan Zdrojewski.

Tymczasem dyrekcja Janusza Pietkiewicza oznacza status quo w Operze. A niepokój budzą zwłaszcza jego dokonania repertuarowe jednoznacznie źle przyjmowane przez środowisko muzyczne i krytyków. Pierwsza w tym sezonie premiera - "Zabobon, czyli Krakowiacy i Górale" Karola Kurpińskiego w reżyserii Janusza Józefowicza okazała się kompromitacją. Odwoływano lub przekładano kolejne premiery, koncerty i przedstawienia, a repertuar zdominowały pozycje okolicznościowe, jak występ Drużyny Wojów Słowiańskich "Dąb Pomorza" czy koncerty zamknięte np. dla Carrefour Polska.

Minister Bogdan Zdrojewski zamierza w połowie stycznia powołać nowego doradcę, który wraz z zespołem opracuje analizę, jak zarządza się narodowymi instytucjami kultury w Europie. Na tej podstawie przygotuje plan wdrożenia reform w instytucjach krajowych. Oceni też system zarządzania i odpowiedzialność za projekty w najważniejszych placówkach kulturalnych w Polsce. Nie dotyczy to wyłącznie Opery Narodowej. Szef resortu kultury zapowiada konieczność zmian m.in. w Muzeum Narodowym, Łazienkach Królewskich i w Pałacu w Wilanowie. - Za wcześnie, by mówić o szczegółach. W niektórych przypadkach konieczne będą zmiany personalne - mówi Bogdan Zdrojewski.

Minister chce także, aby Mariusz Treliński znowu reżyserował w Teatrze Wielkim. - To wybitny artysta. Ktoś taki powinien stale współpracować z najważniejszą sceną operową w Polsce. Mam nadzieję, że nastąpi to już w tym roku - uważa Bogdan Zdrojewski.

Tymczasem Mariusz Treliński nie potwierdza swojego powrotu do Warszawy. Nie odbędzie się zaplanowana na 20 grudnia tego roku premiera "Orfeusza i Eurydyki" Christopha Willibalda Glucka w jego reżyserii z Olgą Pasiecznik i Mariuszem Kwietniem. Mariusz Treliński twierdzi, że Janusz Pietkiewicz po raz kolejny poprosił go o zmianę terminu. - Nie martwię się tym specjalnie, bo mam inne propozycje - twierdzi reżyser. W lutym odbędzie się w Wilnie premiera "Borysa Godunowa" Modesta Musorgskiego w jego reżyserii. W lecie Treliński z okazji festiwalu "Białe noce" przygotuje na scenie Teatru Maryjskiego w Sankt Petersburgu "Łucję z Lamermooru" Gaetano Donizettiego pod dyrekcją Walerego Giergiewa z Anną Netrebko w roli tytułowej. Na Festiwalu w Edynburgu pokaże "Króla Rogera" Karola Szymanowskiego, którym również zadyryguje Giergiew.

Co chce zmienić minister...

Zdrojewski o Muzeum Narodowe: "Powiększymy je o teren po Muzeum Wojska Polskiego, które zostanie przeniesione do Cytadeli".

i o Roku Chopinowskim: "O obchodach 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina powinno być na świecie głośno, powinno być jasne, że Chopin to Polska. Promocją za granicą zajmie się Instytut Adama Mickiewicza, Narodowemu Instytutowi Fryderyka Chopina pozostanie nadzór nad kwestiami merytorycznymi. Powołam koordynatora ds. wszystkich inwestycji związanych z jubileuszem. Na wiosnę 2010 r. zostanie oddane do użytku Centrum Chopinowskie na Tamce".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji