Artykuły

Dziewczyna z naszej Pragi

- To dobry moment na coming out - mówi SONIA BOHOSIEWICZ, laureatka nagrody im. Cybulskiego. Gdybym pięć lat temu dostała tyle wyróżnień, chodziłabym z głową tak wysoko uniesioną, że nie umiałabym wejść po schodach. Dziś mam za sobą parę gorzkich pigułek i niejeden casting.

Urodziła się w Cieszynie, wychowała w Żorach, pracuje w krakowskich teatrach Starym i Słowackiego, ale w "Rezerwacie" Łukasza Palkowskiego zagrała tak, jakby nie wyjeżdżała z Pragi.

Ballada o warszawskiej dzielnicy podbiła wszystkie możliwe polskie festiwale. Zebrała wiele nagród i pochwały od widzów.

Aktorskim odkryciem filmu stała się Sonia Bohosiewicz. Choć w przypadku aktorki czynnej zawodowo od jedenastu lat słowo "odkrycie" brzmi dziwnie. Bohosiewicz koncertowo, wręcz symfonicznie, zagrała rolę praskiej piękności - fryzjerki Hanki B. Wyzywającej i pyskatej, twardo stąpającej po ziemi, ale też wzruszająco kruchej.

Za to bogactwo roli, za niespodzianki, których dostarcza, rozwijając postać ze sceny na scenę, Bohosiewicz dostała nagrodę im. Cybulskiego. Wygrała, pokonując mocnych konkurentów, m.in. Jowitę Budnik ("Plac Zbawiciela") czy Antoniego Pawlickiego ("Z odzysku" i "Jutro idziemy do kina").

Bohosiewicz (rocznik 1975) do tej pory znana była głównie ze sceny i kabaretu. Jeszcze jako studentka krakowskiej PWST dostała angaż do Teatru Starego, od dwóch lat jest związana z Teatrem im. Słowackiego. Regularnie występuje w Grupie Rafała Kmity. Prywatnie jest związana z założycielem kabaretu. Uważni telewidzowie mogli ją wyłowić w drugich planach seriali ("Na dobre i na złe", "Pogoda na piątek", "Magda M.").

Miejmy nadzieję, że rola w "Rezerwacie" wyłowiła Sonię z aktorskiego tłumu.

- To dobry moment na coming out - mówi aktorka. - Gdybym pięć lat temu dostała tyle wyróżnień, chodziłabym z głową tak wysoko uniesioną, że nie umiałabym wejść po schodach. Dziś mam za sobą parę gorzkich pigułek i niejeden casting. Nagrody są OK, ale wiem, że trzeba się nimi cieszyć nie dłużej niż tydzień. Potem schować głęboko i wrócić do nich może przy wnukach.

Bohosiewicz debiutowała na ekranie rólką w "Spisie cudzołożnic" Jerzego Stuhra. Potem wystąpiła m.in. w "Zakochanym aniele" i "Show", ale to "Rezerwat" okazał się jej trampoliną. Po obejrzeniu filmu Łukasza Palkowskiego na czerwcowym Festiwalu Młodego Kina w Koszalinie Jacek Bławut zakrzyknął: "Mamy Małgorzatę!". I Sonia weszła do ekipy filmu o roboczym tytule "Entree", realizowanego w Domu Aktora Weterana w Skolimowie.

Jego pensjonariusze wpadają na pomysł wystawienia "Fausta". Na ich prośbę śliczna kucharka przemienia się w Małgorzatę.

Poza Sonią młode pokolenie reprezentuje jeszcze Antoni Pawlicki. Z całą plejadą aktorskich postaci starszej daty krążą oni wokół epicentrum wyznaczonego przez filmowego Fausta - Jana Nowickiego. Premiera "Entree" jesienią 2008 r. Natomiast już 11 stycznia zobaczymy w kinach "Rezerwat".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji