Artykuły

Wieczór okolicznościowy

"Szkło bolesne" w reż. Kazimierza Brauna w Teatrze Nowym w Łodzi. Ocenia Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej-Łódź.

"Kazimierz Braun wyreżyserował w Teatrze Nowym własną sztukę Szkło bolesne, poświęconą Powstaniu Warszawskiemu.

Opracować dramaturgicznie Powstanie Warszawskie to teatralnie oddać mu hołd, zwłaszcza w 60. rocznicę kapitulacji stolicy. Niestety, Szkło bolesne Kazimierza Brauna, pokazującego Postanie przez losy jednej polskiej rodziny, zamiast czcić bohaterów, razi schematyzmem.

Tekst Braun napisał zgodnie z amerykańskimi podręcznikami scenariuszopisarstwa. Każdą ważną informację powtarza trzy razy, na przykład trzykrotnie wylicza członków rodziny. O pragnieniach, zamiarach, uczuciach bohaterowie powiadamiają widzów wprost. I to językiem niemalże biblijnym: Jak inaczej krzesać iskry wolności? - pyta brat rodzonego brata...

Szkło bolesne prezentuje czarno-białą wizję historii. Bracia to Kuba, dobry polonista i Mirek, zły komunista. Dobry czyta Ewangelię i pisze wiersze, zły - demonstruje ateizm i rozrzuca po domu socjalistyczne ulotki. Dobry jest blondynem w garniturze, zły - ma włosy zaczesane na brylantynę i nosi czerwoną kamizelkę do białej koszuli bez krawata. Dobry działa w konspiracji i walczy w Powstaniu, zły dba o własną skórę i karierę inżyniera...

Mimo tych uproszczeń Paweł Kropiński (Jakub) i Łukasz Konopka (Mirosław) przynajmniej podają tekst w sposób ludzki. Bo już Danuta Rynkiewicz (Anna Barska, matka) i Julia Krynke (Ela, narzeczona Kuby) deklamują. Czy o historii koniecznie trzeba mówić dwa razy wolniej?

Jeszcze bardziej zastanawiająca jest postać angielskiego pilota Johna, ukrywanego przez rodzinę Barskich. Przemysław Gąsiorowicz obdarzył go łamaną polszczyzną i manierami wozaka; a tu nagle okazuje się, że jego bohater kształcił się na dyplomatę!

Reżyseria Brauna kuleje jeszcze bardziej. Dwa przykłady. Scenografia to wyświetlane na ekranach archiwalne zdjęcia, która powielają akcję. Bohaterka sięga po album - na ekranie pojawiają się rodzinne fotografie, na scenie salon - to na ekranie salon itp. Gorzej, że nawet ten naiwny zabieg ma braki. Tam gdzie był radziecki myśliwiec - bohaterowie widzą go rzekomo przez balkon - za chwilę unosi się fotel.

Reżyserowi nie udało się powołać do życia żadnej metafory. Używany w spektaklu jadalny stół - przewrócony jako barykada, leżący na blacie jako grób - mógłby od biedy stać się obrazem polskiej rodziny. Gdyby nie obsługa techniczna, która co epizod przestawia go, demontuje mu nogi... Niestety: dramaturgiczne uproszczenia i niekonsekwencje reżyserii spowodowały, że premierę Szkła bolesnego będziemy pamiętać jako wieczór okolicznościowy z symboliczną obecnością uczestniczki Powstania Marii Białobrzeskiej. Ale nie - teatralny".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji