Artykuły

ODRAMA. Dzień trzeci

III Międzynarodowe Dni Nowej Dramaturgii "ODRAMA" w Opolu. Pisze Aleksandra Konopko z Nowej Siły Krytycznej.

Wojna w głowie? Traumatyczne wspomnienia przeradzające się w walkę z samym sobą. Strach. Niszczące obawy, kompleksy. Poszukiwania tożsamości. Próby uchronienia własnej seksualności. Przerażenie. Bitwa o przetrwanie, o siebie, o lepszy świat. A może jednak prawdziwa wojna? Jeszcze inna historia? Tekst Rolanda Schimmelpfenniga "O lepszy świat" otwiera wiele interpretacyjnych możliwości. To bez wątpienia najlepszy dramat spośród trzech prezentowanych podczas tegorocznej "Odramy". Napisany językiem narracyjnym, wydaje się łamać wszystkie podstawowe założenia tradycyjnej dramaturgii. Niedookreślenie postaci, a nawet sytuacji, w której znajdują się bohaterowie, działa na wyobraźnię i pozwala stworzyć bardzo różne historie, co potwierdziło się w trakcie warsztatowej pracy festiwalowych twórców. W tym dniu bardzo ważnym punktem dającym widzom możliwość rozpoznania się w tekście była próba czytana przygotowana przez Tomasza Koninę [na zdjeciu]. Była to pierwsza publiczna prezentacja tekstu Schimmelpfenniga w Polsce, a jednocześnie pierwszy reżyserski kontakt nowego dyrektora Teatru im. Kochanowskiego z opolskimi aktorami. Czytanie poprowadzone przez Koninę było najbliższe idei "Odramy".

Prezentacja pierwszego etapu teatralnych prób pozwoliła widzowi poczuć, że obserwuje proces bliski prawdziwej teatralnej pracy. Reżyser postanowił zaprezentować cały tekst tak, aby widzowi łatwiej było zrozumieć późniejsze interpretacje pojawiające się w etiudach. Nie narzucił jednak wyraźnych tropów interpretacyjnych. Znalazł za to rozwiązanie, by subtelnie uatrakcyjnić prezentację dla publiczności. W dużej przestrzeni rozmieszczono osiem różnych stołów, przy nich usiedli czytający tekst aktorzy (każdy osobno). Na scenę wprowadzono jeszcze kilka elementów dekoracji (np. stary fortepian) i kształtujące nastrój tajemnicy i niedookreślenia światło.

Atmosferę skupienia, tajemnicy i wielowarstwowości tekstu rozbiła improwizacja poprowadzona przez Bognę Podbielską. Aktorzy poszli w stronę przerysowanej parodii, która oczywiście rozbawiła publiczność, jednak pod względem artystycznym nie wniosła nic interesującego. Powstało jedynie pytanie czy z takiej zabawy tekstem pozostałoby cokolwiek, co mogłoby być jakimś punktem odniesienia w czasie dalszych etapów pracy?

Taneczna etiuda autorstwa Mikołaja Mikołajczyka była najpiękniejszą i zarazem najbardziej czytelną ze wszystkich trzech zaprezentowanych w czasie "Odramy". Biorący w niej udział aktorzy odegrali swoje choreograficzne zadania precyzyjnie i zachwycająco. Elementy współczesnego tańca namalowały na scenie poruszający obraz mówiący przede wszystkim o problemach z własną seksualnością, o próbach jej ocalenia w skrajnej sytuacji. Poprzez moment odsłonięcia kurtyny, za którą ujrzeliśmy nagle tę samą realną scenografię wykorzystaną podczas próby czytanej, pokazano także zderzenie (czy też możliwość współistnienia w tym dramacie) dwóch światów: rzeczywistego i odrealnionego - może po prostu wykreowanego w głowie.

Najlepszą z dotychczasowych okazała się również etiuda lalkarska. Aktorzy skupili się na motywie walki, którą pokazali przy pomocy animacji przedmiotu, a ściślej białego materiału. Udało się im stworzyć niemal taneczną formę starcia między dwoma "bytami". Efekt sceniczny etiudy został wzmocniony bardzo sprawnie poprowadzonym światłem, które wydobyło biel animowanego materiału z niemal zupełnej, głębokiej ciemności.

III Międzynarodowe Dni Nowej Dramaturgii "Odrama" dobiegły końca. Festiwal cieszył się dużą frekwencją, a tegoroczna edycja pokazała jeszcze wyraźniej jego eksperymentalny charakter. Interesująco wypadły poszukiwania punktów stycznych dla dramatów i stosowanych w poszczególnych etapach pracy teatralnych środków. Wiele z nich zaskakiwało artystycznym efektem, i stawało się cennym doświadczeniem zarówno dla publiczności, jak i dla artystów. Zdecydowanie najciekawszym w tym roku elementem okazały się zderzenia współczesnej dramaturgii z teatrem tańca. "Odrama" sama sobie postawiła jednak zasadnicze pytanie: gdzie jest granica między warsztatową pracą, prawdziwą przestrzenią prób, a już "gotowym produktem" wykreowanym specjalnie na potrzeby widza i na ile w ogóle możliwe jest otwarcie przed nim właśnie tej granicy?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji