Artykuły

Wrocław. Mieszkowski o stratach w Teatrze Polskim

W związku z artykułem pani Agaty Saraczyńskiej pod tytułem "Teatr Polski bez Krzysztofa Mieszkowskiego", który ukazał się 3 grudnia, wyjaśniam:

jeżeli chodzi o "stratę w wysokości 1,4 mln złotych", na jej wielkość wpłynęły w szczególności wysokie koszty amortyzacji, które za wymieniony okres stanowiły 820 162,17 zł, tj. 56,67 % zł. Po odjęciu kosztów amortyzacji strata wyniesie 627 158,77 zł. Zatem w przypadku uzyskania od Urzędu Miasta - obiecanej - kwoty 400 000 zł oraz kwoty 250 000 przyznanej na premierę "Zaśnij teraz w ogniu" teatr pozostałby przy stanie dodatnim w wys. 22 841,23 zł.

Jeżeli chodzi o "nieprawidłowości w organizacji pracy", wyjaśniam, że sprawę godzin nadliczbowych konsultowano ze związkiem zawodowym już od początku 2007 r. Związek zawodowy, rozumiejąc potrzeby teatru, charakter pracy, a przede wszystkim brak sprzętu technicznego (wyciągarki, podnośniki, narzędzia) zaakceptował sytuację jako przejściową, tym bardziej że dopiero znając repertuar i obciążenie produkcyjne, można było ustalić potrzeby w tym zakresie, zakładając ewentualność stworzenia drugiej brygady montażystów.

Jeżeli chodzi o "nieplanowany wzrost zatrudnienia", wyjaśniam, że stanowisko dyrektora artystycznego i naczelnego objąłem 1 września 2006 r. i konieczne były nowe etaty dla aktorów i obsługi dla zrealizowania 8 premier i zbudowania zespołu aktorskiego, który w części opuścił Teatr Polski.

Jeżeli chodzi o "przekroczenie budżetu w trakcie realizacji premier", wyjaśniam, że oprócz katastrofalnego stanu technicznego teatru, o czym wielokrotnie informowałem organizatorów m.in. w tekście "Diagnoza. Mój teatr widzę normalny" przesłanym 12 czerwca 2007 r., wielkim kłopotem okazały się wzrastające na początku tego roku ceny materiałów budowlanych (drewno, stal, blacha itd.), które przyczyniły się do podrożenia kosztów produkcji dekoracji, szytych czy kupowanych kostiumów i rekwizytów.

Odpowiedź Agaty Saraczyńskiej:

Wszystko, co napisałam w swoim tekście, jest prawdziwe. Pan Dyrektor tłumaczy, co z czego wynika. Jednak te wyjaśnienia długu nie redukują. Poza tym miasto nie planuje wspomóc teatru dotacją 400 tys. zł. Tę informację zgodnie potwierdzają dwa wydziały urzędu miejskiego i Biuro Prasowe Prezydenta.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji