Artykuły

Wszystko, w co wierzyłem

- Wyostrzony wzrok narratora pozwala sięgać mu pod powierzchnię zjawisk, wydobywać zaskakujące prawdy. To proza drapieżna, aczkolwiek niepozbawiona autoironii - o debiutanckim tomie prozy Krzysztofa Nazara "Laska pana Oramusa" pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej

"Debiut literacki reżysera teatralnego i telewizyjnego Krzysztofa Nazara czyta się z zapartym tchem - od deski do deski. - Jedynym, skutecznym lekarstwem, które może zwalczyć chorobę, na którą Pan cierpi, jest świadoma i dobrowolna zgoda na śmierć - mówi lekarz do głównego bohatera, w którym co wnikliwsi czytelnicy będą się dopatrywać alter ego autora. To doskonała, nasycona emocjami proza, pokrewna eseistycznemu widzeniu świata.

Bliski śmierci mężczyzna rozpoczyna wędrówkę po przeszłości. Wspomina sielskie-anielskie lata dzieciństwa, chmurną-durną inicjację erotyczną młodości, wiek męski, wiek klęski. Lata chłopięco-młodzieńcze są dlań okresem brutalnego zderzenia z powojenną polską rzeczywistością. Dorosłość okaże się z kolei tożsama z samotnością.

- Kiedy zorientowałem się, że wszystko, w co wierzyłem, zostało pominięte w słowniku nowego języka, gdy zrozumiałem, że odmówiono w nim sensu temu, co dla mnie miało sens, że to, co w nowej mowie określano mądrością, w moim języku znaczyło oczywistą głupotę, że autorytetem nazywano teraz sezonowe cwaniactwo, wrażliwością - chamski tupet, misją - korumpowanie sztuki, i gdy przekonałem się, że nikt przeciwko temu nie protestuje, co najwyżej szepce z innymi po kątach - ruszyłem na obrzeża miasta. Wszystko zostawiałem za sobą. Mogłem się obyć bez takiego świata, a i on za mną nie tęsknił.

Teatralne doświadczenie autora pomogło mu w drobiazgowym opisie onirycznej atmosfery Krakowa lat 60. i 70. - od czasu Śmierci ciotki Bursy nikt nie oddał jej równie sugestywnie - jak też w tworzeniu świetnych spięć sytuacyjnych, wspartych jędrnymi dialogami.

Wyostrzony wzrok narratora pozwala sięgać mu pod powierzchnię zjawisk, wydobywać zaskakujące prawdy. To proza drapieżna, aczkolwiek niepozbawiona autoironii. Pełna goryczy, jednak przełamywana subtelnym humorem. Uczciwa rozliczeniowa powieść o przegranym pokoleniu dzisiejszych pięćdziesięciolatków.

Krzysztof Nazar Laska pana Oramusa, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2004, seria: Wiek męski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji