Artykuły

Mocny thriller Jarzyny w Burgtheater

Polski reżyser wystawił w Wiedniu "Lwa w zimie" Jamesa Goldmana. - Monumentalny spektakl zaskoczył mnie pozytywnie, zwłaszcza po porażce warszawskiej megaprodukcji "Macbeth: 2007" - o "Lwie w zimie" w reż. Grzegorza Jarzyny w Burgtheater pisze Jacek Cieślak z Wiednia.

Szef TR Warszawa od lat inspiruje się kinem. "Lew w zimie" to ukoronowanie tych poszukiwań. Sztuka w oryginale jest historią Henryka II, angielskiego króla z XII w., który rządzi rodziną i krajem, manipulując żoną, trzema synami i młodocianą kochanką. Miłość i seks we wszystkich odcieniach - także kazirodcza, pedofilska, homoseksualna - podszyta okrucieństwem. Szekspirowski w stylu dramat został zekranizowany w 1968 r. z udziałem Katharine Hepburn, Anthony'ego Hopkinsa i Timothy'ego Daltona. W remake'u Andrieja Konczałowskiego zagrała Glenn Close.

Jarzyna przeniósł sztukę we współczesne realia, zamiast porachunków dynastycznych, pokazuje współczesnych rekinów finansjery, rywalizujących o akcje światowych koncernów. W miejsce dziedzińca średniowiecznego zamku Magda Maciejewska zbudowała na planie podkowy ekskluzywny apartamentowiec z prywatnym fitness clubem i barem. Scena przypomina szklaną klatkę, gdzie drapieżny biznesmen (Wolfgang Michael) dręczy swoje ofiary i potrząsając włosami niczym lew grzywą - szykuje się do kolejnego ataku. Ale także - filmowe laboratorium, w którym Jarzyna pokazuje nam thriller w klimacie "Nagiego instynktu". Bohaterowie od początku wiedzą, w jakiej zbrodniczej grze biorą udział, nieustannie się podsłuchują i podglądają, co widać na ekranach - a mimo to nie potrafią przerwać tego koszmaru, spętani rodzinnymi więzami krwi.

Im bardziej dyskretna i wyciszona jest reżyseria, tym bardziej gwałtowne na tym tle eksplozje emocji bohaterów. Tak jak w nowoczesnym kinie - obraz i dźwięk podawane są w klasie high definition.

Aurę seansu filmowego kreuje również grający na żywo przez cały spektakl taper (pianista). W tej roli m.in. Leszek Możdżer, który interpretując przepiękną muzykę Jacka Grudnia, buduje dramaturgię uczuć postaci. Występują m.in. Katarzyna Warnke i Tomasz Tyndyk. Godne uwagi jest przesłanie spektaklu. Jeśli dzieci zamiast miłości widzą okrucieństwo walczących ze sobą rodziców - nie ma co liczyć, że będą żyć w świecie bez wojen. Te wojny rozgrywać się będą nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale także na naszych domowych frontach.

Dyrekcja Burgtheater od lat zabiegała o współpracę z szefem TR Warszawa. Zaczął ją w zeszłym roku, wystawiając na kameralnej scenie [mede:ę]. Za tę nowoczesną interpretację antycznego mitu, w której pokazał jak wiele dzieli Wschód i Zachód w rozumieniu Boga, zasad moralnych i małżeństwa - zdobył nominację do prestiżowej austriackiej nagrody teatralnej Nestroy.

W Wiedniu spekuluje się, czy odbiór "Lwa w zimie" będzie miał wpływ na werdykt jury. Pierwsze recenzje wyrażały zawód krytyki. Następne były pozytywne m.in. we "Frankfurter Algemaine Zeitung", który ocenia spektakl jako jeden z najlepszych w Burgtheater.

To sukces, bo każdemu młodemu współczesnemu reżyserowi patrzącemu na gigantyczną salę i publiczność austriackiego teatru narodowego, założonego przez cesarza Franciszka Józefa, należy się terapia antydepresyjna. Scena przeraża ogromem jak w operze, a widownia razi oczy złotem i czerwonym aksamitem. Liczy tysiąc miejsc, ma cztery kondygnacje balkonów. Widzowie to wiedeńska socjeta. Powietrze tężeje od drogich perfum, panie w kreacjach, panowie w krawatach i garniturach. Od XIX w., kiedy w trakcie spektaklu pewna dama zamordowała kochanka, porządku pilnuje policjant. W pogotowiu czeka lekarz. Ostatnio udzielał pomocy omdlałej dyrektor Krystynie Meissner z wrocławskiego Teatru Współczesnego.

Ciekawe, że na premierze sztuki o kulisach władzy można było oglądać panów Kunę i Żagla, znanych z prac komisji ds. Orlenu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji