Artykuły

Wrocław. Promocja nowego wizerunku Teatru Muzycznego Capitol

Nowoczesny, eksperymentujący, ale jednocześnie odwołujący się do tradycji - taki ma być nowy wizerunek Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu.

"Prawie 70 proc. wrocławian nie wie, gdzie ma siedzibę Teatr Muzyczny. Budynek przy ul. Piłsudskiego kojarzy im się wyłącznie z nieistniejącym już kinem Śląsk. Połowa jest błędnie przekonana, że Teatr Muzyczny i Operetka Wrocławska to dwie różne instytucje. Młodzież w większości omija to miejsce, odstraszona już samą nazwą Operetka. To najważniejsze wnioski z badań, które zlecił Pentorowi wrocławski Teatr Muzyczny. Wyniki przeprowadzonej ankiety zdecydowały w lipcu o zmianie nazwy teatru. Teraz scena nazywa się Capitol. Przed wojną pod tym szyldem działał przy Piłsudskiego luksusowy kinoteatr.

Wraz ze zmianą nazwy teatr zdecydował się także uatrakcyjnić cały swój wizerunek. W przyszłym roku nad wejściem do Capitolu pojawi się olbrzymi neon, wyremontowany będzie też hol. O szczegółach kampanii poinformowali wczoraj na konferencji prasowej dyrektorzy teatru Wojciech Kościelniak i Jakub Dymitrowicz. Akcja promująca nowy image teatru ma kosztować 30 tys. zł. - W całym mieście już w ten weekend pojawią się nasze billboardy. W przyszłym tygodniu zaczniemy się reklamować w radiu - wylicza Monika Majerska, rzecznik prasowy teatru.

Plakaty opatrzone będą nowym logo Capitolu. W drodze konkursu wybrano projekt autorstwa wrocławskiego plastyka Macieja Glinki. - Głowiłem się nad tym, jak w jednym znaku wyrazić całą ideę firmy. Chciałem, by było to coś nowoczesnego, ale jednocześnie odwołującego się do historii - tłumaczy grafik. - To dobrze, że logo kojarzy się nieco buńczucznie, rewolucyjnie, bo chcemy przecież wnieść coś nowego do wrocławskiej kultury - odpowiadał dziennikarzom, sugerującym, że logo za bardzo kojarzy się z wytwórnią Mosfilm.

Na plakatach teatr reklamować będą jego aktorzy, m.in. Konrad Imiela, Bogna Woźniak i Sambor Dudziński. - Z badań Pentora wynika, że to nasi najbardziej rozpoznawalni artyści - podkreśla Monika Majerska.

Capitol chce dotrzeć ze swoją ofertą do jak najszerszej grupy widzów. W nowym sezonie uruchomił system nagłośnienia dla osób niedosłyszących. W kasie teatru można wypożyczyć specjalne słuchawki. Wystarczy zostawić dowód osobisty. System został sfinansowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Promocja nowego wizerunku to dalszy ciąg reformy, jaką rozpoczął w teatrze Capitol jego dyrektor Wojciech Kościelniak. W dwa lata udało mu się obniżyć koszty funkcjonowania teatru o 1 mln 160 tys. zł (ok. 14 proc.). W tym czasie teatr osiągnął wzrost przychodów ze sprzedaży biletów o 290 tys. zł (ok. 29 proc.).

komentarz

Przyglądamy się zmianom w Teatrze Muzycznym. Można nawet powiedzieć, że im kibicujemy. Podoba nam się, że dyrektor Kościelniak skompletował nowy, młody zespół. Uroda, energia, talent i zapał artystów teatru są jego największym atutem. Widać to było świetnie choćby podczas najnowszej premiery - W 80 dni dookoła świata, w sto lat później. I te piękne, zgrabne, żywiołowe istoty mają być promowane plakatami martwymi, brzydkimi, bez wyrazu! Smutnymi, statycznymi, amatorskimi pracami, które ze sztuką niewiele mają wspólnego. Co więcej - będą szpecić mury i ulice naszego i tak już upstrzonego za bardzo miasta. Szkoda.

Na zdjęciu scena ze spektaklu West Side story".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji