Łysak słucha improwizacji
- Zbieram różne dziwne płyty, a wśród nich także improwizacje etniczne, np. tybetańskie. To bardzo transowe - mówi PAWEŁ ŁYSAK, dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, współorganizator festiwalu Muzyka z Mózgu.
Dyrektor Teatru Polskiego włączył się w organizację festiwalu Muzyka z Mózgu. - Lubię improwizacje, choć przy Mózgu dopiero się edukuję - mówi Paweł Łysak [na zdjęciu]:
Aleksandra Chwastek: Nie męczą pana te brzemienia?
Paweł Łysak: Jeszcze nie, ale zobaczymy dalej. A tak na poważnie, chętnie ich słucham.
Złośliwi mówią, że w Mózgu gra się muzykę dla muzyków.
- Ja ją cenię, choć śmiejemy się ze Sławkiem Janickim, szefem klubu, że dopiero się edukuję.
I jakie są efekty?
- Ta muzyka mnie wkręca. Z resztą to nie są moje pierwsze doświadczenia z improwizacjami. Zbieram różne dziwne płyty, a wśród nich także improwizacje etniczne, np. tybetańskie. To bardzo transowe.
Dlatego zdecydował się pan na pomoc przy organizacji festiwalu?
- Zdecydowałem się, bo cenię dokonania klubu Mózg. Jeszcze zanim zacząłem pracować w Bydgoszczy, słyszałem wiele dobrego o tym miejscu.
To nie jest pierwsza współpraca Mózgu i teatru.
- Od lutego, raz w miesiącu odbywają się u nas występy pod hasłem "Muzyka z Mózgu w Teatrze". Za nami już około cztery koncerty, które bardzo mi się podobały. Dlatego teraz też chętnie zgodziłem się na tę współpracę.
Janicki ma nadzieję, że przenosząc kilka koncertów z Mózgu do teatru, zyska nowych słuchaczy.
- Obaj tak myślimy. Ja też liczę na to, bywalcy Mózgu staną się naszymi widami.
Festiwal "Muzyka z Mózgu" rozpocznie się w piątek i potrwa do niedzieli. Bilety na jeden dzień kosztują 50 zł (dla studentów 35), karnet na całą imprezę 130 zł (dla studentów 90 zł). Szczegółowe informacje znajdują się na stronie internetowej www.festiwal.mozg.pl
