Artykuły

Rzeszów. Pi(S)nokio zakończył kampanię i wraca do Pilzna

Lalka Pinokia wykorzystywana przez PSL w kampanii wyborczej wraca do domu, czyli do Muzeum Lalek w Pilźnie. Wraca z kontuzją. - Można powiedzieć, że od polityki pękła mu głowa - żartuje właścicielka muzeum Zofia Bohaczyk-Gągała.

Lalka Pinokia jest teraz chyba najbardziej znanym eksponatem pilzneńskiego muzeum. Pisały o niej gazety, pokazywana była w ogólnopolskiej telewizji (migawki z udziałem lalki znalazły się m.in. w "Faktach" TVN-u i "Szkle kontaktowym"). Szum wokół siebie Pinokio zawdzięcza ludowcom, którzy wypożyczyli lalkę i nieco zmodyfikowali jej imię poprzez dodanie literki "s". Nowe imię "Pi(S)nokio" politycy napisali na tabliczce i powiesili na szyi kukiełki.

Podczas konferencji w Rzeszowie politycy PSL-u wyliczali niezrealizowane - ich zdaniem - obietnice PiS-u dla Podkarpacia i po każdej kwestii wydłużali nosek Pi(S)nokiowi. - O proszę... I nos wydłuża się o trzy milimetry - opisywał czynność Jan Bury, szef podkarpackiego PSL-u.

Sondaże przedwyborcze dawały PSL-owi w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim jeden mandat. Po głosowaniu okazało się, że ludowcy zdobyli dwa mandaty. Czy była to zasługa Pi(S)nokia, nie wiadomo. Pewne jest jednak to, że lalka po wyczerpującej kampanii zasłużyła na odpoczynek. Szczególnie, że odniosła w niej kontuzję - ma uszkodzoną głowę. - Można powiedzieć, że od polityki mu głowa pękła - mówi Zofia Bohaczyk-Gągała, szefowa Muzeum Lalek w Pilźnie. Kukiełka do muzeum powrócić ma na początku przyszłego tygodnia.

Pi(S)nokio nie będzie tam jedynym eksponatem, który kojarzy się z polityką. Niewielkie Pilzno słynie z wielkiej polityki.

W głównych rolach występują tam prawie półmetrowe lale - postacie polityków przebranych w kostiumy znanych postaci literackich. Tworzą one niezwykle popularną wystawę "Co tam panie w polityce". Politycy z pierwszych stron gazet występowali w zupełnie nowych rolach - prezydent Aleksander Kwaśniewski dzierżył... flintę jako gajowy z "Czerwonego Kapturka", bracia Kaczyńscy trzymali w rękach księżyc, który dopiero co ukradli, a minister Aleksandra Jakubowska tańczyła z... czasopismami jako główna bohaterka filmu "Pani minister tańczy".

- Wybory już za nami, czas więc przygotować nową "polityczną" ekspozycję - zapowiada Bohaczyk-Gągała. W jakie role wcielą się politycy, na razie nie chce zdradzić.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji