Artykuły

Katowice. Kutz bierze się za Cholonka

Mało kto wierzył w deklaracje Kazimierza Kutza [na zdjęciu], twierdzącego, że "kończy z filmem", więc i mało kto się... pomylił. Wczoraj znany reżyser oświadczył, że wraca jednak za kamerę i w styczniu zamierza skończyć scenariusz do filmu, opartego na powieści Janoscha pt. "Cholonek, czyli dobry człowiek z gliny".

Realizacja powinna być gotowa do końca przyszłego roku, ale - jak to w polskiej kinematografii bywa - efekt końcowy zależy od wysokości dotacji. Producent potencjalnego filmu, czyli Antena Górnośląska ma już zabezpieczoną kwotę minimum - 2,5 mln złotych; na wersję maksimum potrzeba by było około 6 mln.

- Jeśli udałoby się ją zdobyć - mówił Kazimierz Kutz - wtedy zrobiłbym film z takim rozmachem, na jaki zasługuje ekranizacja tej książki. Mam nadzieję, że produkcję dofinansują władze samorządowe województwa, my zaś powalczymy w instytucjach centralnych. Jeśli jednak nie zdobędziemy całej sumy, w zapasie mam także pomysł na kameralną wersję "Cholonka".

Sporo kosztować będzie dokumentacja planów zdjęciowych, reżyser chce bowiem pokazać te miejsca Śląska, które są najbardziej, jak mówi, magiczne. A hałdy, stare osiedla czy fabryki, co potwierdzają inni filmowcy, znikają z powierzchni ziemi w postępie wręcz geometrycznym. "Cholonek" Kutza ma być filmem z definicji nostalgicznym, przywołującym na ekranie świat, którego za parę lat po prostu nie będzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji