Artykuły

Wspomnienie o Jerzym Wasowskim

- Miał po prostu talent dany od Boga. Muzykiem i aktorem stał się mimo woli, bo wykształcenie miał techniczne - JERZEGO WASOWSKIEGO wspomina Witold Sadowy.

"To już 20 lat od chwili, kiedy Go zabrakło. Wciąż jednak żyje wśród nas. Niezapomniany Starszy Pan z Kabaretu Starszych Panów - Jerzy Wasowski (na zdjęciu z Jeremim Przyborą). Był jednym z najlepszych polskich kompozytorów muzyki rozrywkowej lat powojennych. Zyskał ogromną popularność i uznanie, a Jego piosenki - takie jak Embarras, Złoty pierścionek czy Po ten kwiat czerwony - stały się szlagierami. Zyskiwały nagrody i wyróżnienia na festiwalach krajowych. Oddzielny rozdział w twórczości Jerzego Wasowskiego to muzyka do piosenek autorstwa Jeremiego Przybory w Kabarecie Starszych Panów. Najsłynniejsze, niezapomniane do dzisiaj, to Starsi panowie dwaj, Piosenka jest dobra na wszystko, Kaziu, zakochaj się w wykonaniu Zosi Kucówny. Na pomoc ginącej miłości i Do Ciebie szłam - wielki sukces Kaliny Jędrusik. W muzyce Jurka było wszystko - ciepło, liryka, dowcip i zmysłowość. Wspaniale czuł styl swinga. Bardzo wiele piosenek skomponował dla kabaretu Dudek Edwarda Dziewońskiego. Ponadto tworzył dla radia, teatru i telewizji. Napisał także muzykę do musicalu opartego na motywach Mandragory pt. Machiavelli z librettem Marianowicza i Grońskiego. A w ogóle urodził się po to, aby komponować. Robił to genialnie.

Poznaliśmy się z Jurkiem w roku 1945, kiedy jako klezmer grywał za kulisami za Jerzego Dargla udającego na scenie kompozytora w sztuce Heleny Buczyńskiej Obcym wstęp wzbroniony.

Dowcipny, inteligentny i błyskotliwy. Serdeczny i koleżeński. Niezwykle skromny i znakomicie wychowany. Nie znosił chamstwa i prymitywizmu. Namówiony przez ówczesnego dyrektora Miejskich Teatrów Dramatycznych Eugeniusza Poredę spróbował swoich sił jako aktor. Zagrał Autora w sztuce Jerzego Szaniawskiego Dwa teatry. Był genialny. Prasa i publiczność nie szczędziły mu pochwał.

Nie widziałem nigdy później lepszego wykonawcy tej roli. Kilkakrotnie grałem z Jurkiem w Teatrach Powszechnym, Małym i Rozmaitości. Między innymi w Pigmalionie G.B. Shawa, gdzie grał Pickeringa, i Barona w Nie igra się z miłością Alfreda de Musseta. Nie kończył szkoły dramatycznej tak, jak nie miał żadnych dyplomów szkół muzycznych. Już jako pięcioletni chłopiec grał na fortepianie i komponował. Miał po prostu talent dany od Boga. Do czego się dotknął, robił znakomicie. Muzykiem i aktorem stał się mimo woli, bo wykształcenie miał techniczne. Ukończył Wydział Elektryczny Politechniki Warszawskiej, uzyskując tytuł inżyniera. Był synem słynnego warszawskiego publicysty okresu międzywojennego i redaktora naczelnego powojennego dziennika Kurier Codzienny Józefa Wasowskiego. Mężem wielce utalentowanej aktorki Marii Janeckiej, która obdarzyła Go synem Grzegorzem - dziennikarzem muzycznym. To dzięki nim dorobek muzyczny pozostawiony przez Jurka Wasowskiego nie został zapomniany".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji