Artykuły

Gorzów Wlkp. Kolejny sezon Osterwy wg Tomaszewicza

Dyrektor gorzowskiego teatru zaczyna kolejną, pięcioletnią kadencję. Zapowiada, że będzie dalej prowadził teatr popularny, choć nadszedł czas, aby proponować repertuar również dla wymagających widzów.

Gorzowski teatr pierwszą premierę nowego sezonu ma za sobą. Teatromani zobaczyli "Stolik na pięć osób" [na zdjęciu] w reż. Zbigniewa Zapasiewicza. Spektakl gra obecnie warszawski Teatr na Woli.

- W stolicy sztukę grają przy kompletach publiczności. Cieszę się, że dzięki spektaklowi mamy promocję Gorzowa. W ogólnopolskich mediach podkreślano zawsze, że jest to nasza produkcja gorzowska - mówi Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru Osterwy. Premiera była również okazją do świętowania urodzin prof. Zapasiewicza, który od władz miasta dostał miniaturkę gorzowskiego Dzwonu Pokoju. W radiowej "Jedynce" spektaklowi poświęcono nocny program, a TVN 24 planuje reportaż. - Byliśmy ze spektaklem w Łodzi, zagramy w Bydgoszczy i Toruniu. A w listopadzie pokazujemy "Stolik..." w Krakowie i Wrocławiu. Jedziemy też do Zgorzelca i Jaworzna, gdzie będzie nakręcony reportaż - mówi Tomaszewicz.

Scena Osterwy nie zwalnia tempa. W planach kilka nowych spektakli. - Mam już za sobą pięć lat dyrektorowania. Otwiera się nowy etap. Choć dalej stawiam na ideę teatru popularnego, powszechnego i edukacyjnego, to czuję, że publiczność oczekuje również innego spojrzenia. Teraz, gdy mamy nową scenę kameralną, możemy proponować również repertuar dla bardziej wymagającego widza - zapowiada Tomaszewicz.

Studenci i licealiści mogą liczyć na współczesny kanon dramaturgii. Andrzej Pieczyński rozpoczął próby do "Pokojówek" Jeana Geneta (premiera 24 listopada). W planach także spektakl na podstawie prozy Marcela Prousta (data nieznana).

Na pewno 10 listopada czeka nas premiera "Babci", sztuki zamówionej u Michała Walczaka z okazji 750-lecia miasta. Spektakl reżyseruje Sławomir Batyra. Autor, znany dramaturg młodego pokolenia, inspirował się historią Gorzowa. Tekst sztuki opublikowano we wrześniowym numerze "Dialogu"

W grudniu teatralnym prezentem na święta będzie "Pinokio" w reż. Cezarego Żołyńskiego, wtedy rozpoczną się też próby do "Balladyny" Słowackiego w reż. Rafała Matusza , który ostatnio przedstawił w Gorzowie "Dziady". Premiera na przełomie lutego i marca.

Wiosną na połączonej scenie letniej i kameralnej Justyna Celeda pokaże swoją interpretację "Mewy" Czechowa. Widzów czeka także niespodzianka. Dyrektor chce przypomnieć przedwojenną tradycję teatru, który był w dużej mierze sceną wodewilową. Widzowie zobaczą dawny orkiestron, obecnie zabudowany schodami. - Publiczność tęskni za formami muzycznymi. Dlatego warto pokazać coś muzycznego, operetkowego, wykorzystując m.in. naszą orkiestrę kameralną. Namiastkę takiego przedstawienia mieliśmy np. w "Noclegu w Apeninach" - mówi Tomaszewicz.

Już wkrótce na ostatni guzik będzie dopięty program Gorzowskich Spotkań Teatralnych, choć widzowie już w ciemno rezerwują karnety. M.in. z angielską komedię zaprezentuje stołeczny Teatr Kwadrat wraz z plejadą gwiazd m.in. z Pawłem Małaszyńskim, Teresą Lipowską i Ewą Ziętek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji