Artykuły

Ciemne i jasne strony mocy dziecka

"Pippi Pończoszanka" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatr Dramatyczny w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Spektakl Agnieszki Glińskiej w Teatrze Dramatycznym działa jak połykane przez Pippi pigułki arbuzowe, dzięki którym zawsze ma się 9 lat.

Postać najsilniejszej dziewczynki na świecie od momentu pojawienia się w Szwecji w 1945 roku (w Polsce w 1961) była wykorzystywana do zabaw dla dorosłych: wyznawcy konserwatywnych metod wychowania używali jej jako antyprzykładu, anarchiści uznali ją za swoją patronkę, a związany z trzecią falą feminizmu ruch Girl Power wyprzedał ją w milionach popkulturowych przeróbek. Teoretycy kultury widzieli w niej odbicie syndromu posttraumatycznego po Holokauście. Uznali, że nie przypadkiem powojenna bohaterka to ruda dziewczynka, której tatę o żydowskim imieniu Efraim zmyła z pokładu wielka fala. Nie przypadkiem też Pippi pokonuje w cyrku Silnego Adolfa.

Jak mieszkankę Willi Śmiesznotki wykorzystała reżyserka spektaklu w Teatrze Dramatycznym Agnieszka Glińska? W końcu jej ostatnie przedstawienie - "Poduszyciel" Martina McDonagha (Teatr Narodowy) - opowiadało o stworze, który wie, jakie traumy czekają dzieci i te mniej szczęśliwe nakłania w porę do samobójstwa. "Pippi Pończoszanka" w nowej wersji mogłaby więc równie dobrze być horrorem, co thrillerem psychologicznym czy feministyczno-krytyczno-genderową dekonstrukcją.

Tymczasem Glińska, która wraca do repertuaru młodzieżowego (w latach 1994-2000 realizowała sztuki w telewizyjnym Teatrze Młodego Widza), zrobiła widowisko dla rodzin. Nie "dla dzieci", nie "familijne", nie dla "Ligi Rodzin", ale spektakl, który rodzice i dzieci mogą przeżywać wspólnie.

Dominika Kluźniak, która po rewelacyjnych rolach w warszawskiej Akademii Teatralnej bardzo długo grała drugie i trzecie plany (choć drugi plan u Roberta Wilsona - to już coś), jako Pippi jest i śmieszna, i straszna. Kłamstwa, okrzyki, szokujące odzywki tłoczą się w jej ustach jak dzieciaki przed stoiskiem z nowym "Harrym Potterem". Delikatna, rozśpiewana nauczycielka (Agata Kulesza) podczas lekcji błaga ją niemal o chwilę spokoju. Mama jej grzeczniutkich sąsiadów - Tommy'ego (Waldemar Barwiński) i Anniki (Agata Wątróbska) - dostaje na "zaproszonym podwieczorku" ataku histerii. Ale nie tylko dorośli nie radzą sobie z zamieszaniem panującym w tej rudej główce. Dzieciaki ulegają jej czarowi, ale gdy zagrożony zostaje ich mały bezpieczny świat - stają po stronie mamy, pani profesor oraz sztywnych, zrozumiałych zasad. Oglądając inscenizację Glińskiej, można wręcz zastanowić się, czy racji nie mieli szwedzcy cenzorzy (którzy w pierwszym wydaniu książeczki kazali autorce uczynić dziewczynkę "trochę grzeczniejszą") i tłumacze ze wszystkich stron świata, notorycznie łagodzący cięty języczek Pippi.

Jednocześnie spektakl działa jak połykane przez Pippi pigułki arbuzowe, dzięki którym zawsze ma się 9 lat. Jest częścią większego projektu, organizowanego wraz z fundacją Cała Polska Czyta Dzieciom i wytwórnią zabawek Kalimba Natalii Luniak. W zimnym foyer Pałacu Kultury tłoczno więc od nakrapianych koni, huśtawek i stoisk z cukierkami. Piknikowo-cyrkowy klimat przenosi się też na scenę. Aktorzy Teatru Dramatycznego, nieoswojeni przecież z dziecięcym repertuarem, tworzą porywające duety komiczne, jak policjanci (Miłogost Reczek, Sławomir Grzymkowski) wzięci prosto z filmów Louisa de Funesa czy poczciwe "tanie dranie" (Marcin Dorociński, Krzysztof Ogłoza).

Rytmy wygrywane przez usadowiony na scenie zespół (od przebojów Abby po "Cztery pory roku") włączają w rozleniwionych ciałach dorosłych zapomnianą funkcję: podrygiwanie. Na tle kolorowego domku dziewczynki przetaczają się tłumy podśpiewujących uczniów, odbywają się tańce, zabawy miejskie, policyjne pościgi i występy cyrku. W tle niebo zmienia barwy z kiczowatego błękitu w niepokojący amarant. Odzwierciedla dwie twarze dzieciństwa: ciemną i jasną stronę mocy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji