Artykuły

Gdynia. Filmy Stuhra i Lindy na FPFF

Co łączy znakomitych polskich aktorów: Jerzego Stuhra i Bogusława Lindę oraz hollywoodzkiego operatora Janusza Kamińskiego? Ostatnio nie tylko krzesełko z napisem reżyser. Ale również to, że ich filmy pretendują w tym roku do nagrody Złote Lwy.

32 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni tuż, tuż. Już w poniedziałek (17 bm.) obejrzymy pierwsze konkursowe prezentacje. Jednak oficjalne otwarcie nastąpi we wtorek. Festiwal otworzy film "Katyń" - najnowsze dzieło Andrzeja Wajdy, które nie bierze udziału w konkursie.

Sądząc po ilości polskich produkcji zgłoszonych do Konkursu Głównego, polski film ma się nienajgorzej. W tym roku zakwalifikowano do walki o Złote Lwy 22 tytuły. Więc niemało. Zobaczymy absolutnie premierowy "Korowód" Jerzego Stuhra i pokazywane już w kinach "Jasne błękitne okna" Bogusława Lindy, "Hanię" - Janusza Kamińskiego i "Benka" - festiwalowego weterana Roberta Glińskiego. Wśród festiwalowych bywalców jest także w tym roku Dorota Kędzierzawska z filmem "Pora umierać" (scenariusz napisała specjalnie dla znakomitej polskiej aktorki Danuty Szaflarskiej). W gronie konkursowiczów jest także Lech Majewski ze swoimi "Szklanymi ustami", Jacek Bromski - "U Pana Boga w ogródku"oraz Leszek Wosiewicz ze swoim najnowszym filmem " Z miłości". W tym roku dopuszczono do konkursu głównego także sześciu debiutantów. Zobaczymy więc "Aleję Gówniarzy" Piotra Szczepańskiego, "Nadzieję" Stanisława Muchy czy "Futro" Tomasza Drozdowicza.

W grupie konkursowych filmów są zarówno produkcje artystyczne jak i komercyjne, które mogą być artystycznymi, ale nimi zazwyczaj nie są. Przykładem konkursowego kina komercyjnego jest "Świadek koronny" Jarosława Sypniewskiego i Jacka Filipiaka oraz "Testosteron" innego duetu reżyserskiego Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza. Oba filmy były już prezentowane w kinach i przyciągnęły wielotysięczną widownię.

Tym razem jury przewodniczyć będzie reżyser Janusz Majewski. Z tej okazji organizatorzy przygotowali retrospektywę jego filmów. Obejrzymy m.in. "Zazdrość i medycynę" oraz "Zaklęte rewiry". Są też gdańskie akcenty na tym festiwalu. W jury zasiądą zarówno Stefan Chwin - pisarz, mieszkający w Trójmieście jak i reżyser Jerzy Gruza, kiedyś z Trójmiastem mocno związany. Poza tym w jednym z filmów w konkursie głównym zobaczymy Mirosława Bakę.

32 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych to także konkurs kina niezależnego (zgłoszono 21 filmów) i - po raz pierwszy - konkurs etiud studenckich. Ale to także przegląd filmów skandynawskich i rosyjskich oraz cykl Polonica, czyli przegląd produkcji z udziałem Polaków. Zobaczymy na przykład dwa filmy, które jeszcze niedawno walczyły w Wenecji o Złotego Lwa: "Nocną Straż" Petera Greenawaya z udziałem polskich aktorów m.in. Andrzeja Seweryna i Macieja Zakościelnego, a także "It s a Free World" Kena Loacha. W tym cyklu obejrzymy również "Inland Empire" Davida Lyncha i "Outlanders" (pierwszą fabularną próbę przyjrzenia się wielkiej fali emigracji jaka wylądowała na brytyjskim rynku). Jeśli więc zliczymy te wszystkie filmy, to przez sześć dni festiwalu do obejrzenia będzie ponad 170 tytułów.

Na zdjęciu: Jerzy Stuhr podczas konferencji prasowej filmu "Korowód, 2006 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji