Fredro Jasińskiego
Krzysztof Jasiński znów sięgnął po tekst klasyczny. Po "Hamlecie" - sztandarowa polska komedia. Premiera "Zemsty" na Scenie STU w piątek o godz. 19.
"Zemsta" Fredry to spór dwóch upartych szlachciców - porywczego Cześnika Raptusiewicza i podstępnego Rejenta Milczka - o zamek, w którym obaj mieszkają, miłość Klary i Wacława, sarmackich Romea i Julii, zabiegi matrymonialne Podstoliny, wymowny (a mitomański) Papkin. Intrygi i uczucia, a w tle - skomplikowane sprawy majątkowe. "Zemstę" rozmaicie interpretowano - komedia Fredry grana była w wersjach ponurych i wesołych, realistycznych i umownych.
Krzysztof Jasiński w swojej "Zemście" kontynuuje pomysł "Hamleta", gdzie każda z ról miała podwójną czy nawet potrójną obsadę. Do "Zemsty" chce stopniowo wprowadzać różnych aktorów związanych z różnymi krakowskimi teatrami (m.in. Andrzej Grabowski, Jerzy Święch, Maja Barełkowska, Krzysztof Pluskota), a także "starą gwardię" STU (m.in. Aleksander Krupa, Jerzy Zoń, Dominique Lesage) - każdy spektakl będzie więc trochę inny. W tym tygodniu w "Zemście" grają: Dariusz Gnatowski (Cześnik Raptusiewicz), Anna Oberc i Agata Myśliwiec (Klara), Andrzej Róg (Rejent Milczek), Marcin Sianko i Andrzej Młynarczyk (Wacław), Beata Rybotycka (Podstolina), Łukasz Rybarski (Papkin), Franciszek Muła (Dyndalski), Włodzimierz Jasiński i Wiesław Smełka (Śmigalski), Maciej Rybicki (Perełka), Włodzimierz Jasiński, Piotr Rutkowski, Jerzy Czyżowski i Tadeusz Synowski (Mularze).
Dekoracje - Maciej Rybicki, kostiumy - Dorota Ogonowska.
