Artykuły

Proces korupcji i dojrzewania. Jubileuszowa premiera w Teatrze Ludowym

Jutro, 18 II, o godz. 18 w Teatrze Ludowym odbędzie się premiera "Procesu" Franza Kafki w adaptacji i reżyserii Tomasza Obary. Tym spektaklem teatr rozpocznie obchody 50-lecia swojej działalności. Centralnym problemem "Procesu" jest udręka samotnego człowieka, Józefa K., zagubionego we wrogim mu, obcym, zbiurokratyzowanym świecie, którego mechanizmów nie może pojąć, niemniej próbuje walczyć z jego anonimowymi siłami. W czasach systemu totalitarnego tekst odczytywano jako wielką metaforę prześladowania człowieka przez bezduszny, bezkarny i anonimowy aparat państwa. Jak dziś można odczytywać ten utwór? O świecie Kafki budowanym na deskach Teatru Ludowego opowiadają Tomasz Obara - reżyser i Andrzej Witkowski - scenograf.

TOMASZ OBARA:

- "Proces" chciałem robić od wielu lat, bo to niezwykle aktualny temat do dziś, a szczególnie dwa jego wątki. Pierwszym z nich jest korupcja - wszechogarniająca, zżerająca państwo od najniższych i najwyższych warstw. Zupełnie nieoczekiwanie powieść, napisana wiele lat temu, przybrała wręcz charakter reportażu. W "Procesie" bardzo często mówi się o znajomościach, o tej siatce powiązań, które dobrze znamy, bo żyjemy przecież w kraju tysięcy skorumpowanych, pozbawionych skrupułów, moralności urzędników i polityków. Realizując "Proces" nie trzeba go w żadnym stopniu aktualizować, on jest o naszym świecie.

Drugim wątkiem, z myślą o którym Kafka pisał tę powieść, jest szeroko pojęta sytuacja wewnętrzna człowieka. Bo przecież w tej historii nie ma procesu sądowego, lecz odbywa się proces wewnętrznego dojrzewania świadomości bohatera. To historia o moralności, o wyborach, jakich każdy z nas musi dokonywać. Wina i kara, wyrzuty sumienia i cynizm, konformizm i zdolność do bezinteresownego poświęcenia się dla drugiego człowieka - to tematy, z którymi zmagamy się, one walczą w nas o dominację. A może wydarzenia, w których uczestniczy Józef K. nie mają miejsca naprawdę, ale są jedynie wytworem jego mózgu, nieczystego sumienia, strachem przed karą?

I jeszcze trzecia sprawa - poczucie humoru. Kafka jest Quentinem Tarantino ubiegłego wieku. On ustawia człowieka pod ścianą i nie ucieka od sytuacji ośmieszających go, wręcz absurdalnych. Poczucie humoru Kafki w "Procesie" jest rodem z "Pulp Fiction". Mechanizmy tych dwóch światów są analogiczne.

ANDRZEJ WITKOWSKI:

- Przestrzeń sceniczną Procesu buduję z elementów realistycznych, jak ściany i multiplikowane drzwi, ale jednocześnie jest ona rozbita, nigdy nie domknięta. Elementy te, poprzez częsty ruch, dynamizują przestrzeń, ale też sugerują ogląd świata z wielu stron i od wnętrza bohatera. Kompozycja scenograficzna winna sugerować, że cały świat otaczający Józefa K. lęgnie się w jego głowie. Rozbicie przestrzeni odpowiada rozbiciu wnętrza bohatera. Ruch sceniczny stanowi bardzo istotny element opowiadania historii Józefa K. Kolorystyka utrzymana jest w tonacji gnijącej zieleni, co z jednej strony kojarzy się z urzędem, ale też odpowiada stanowi ducha bohatera.

Kostiumy są współczesne, delikatnie stylizowane. W warstwie plastycznej szukałem uniwersum, bez stylistycznych nachalności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji