Artykuły

Amor to ja, reszta to zmyślenie

SŁAWOMIR MROŻEK niezwykle rzadko spotyka się ze swymi czytelnikami/widzami. Wczoraj [15 września] mieli oni taką okazję - po projekcji wyreżyserowanego przezeń filmu Amor (1978 r.), a pisarz - jak zwykle ujmująco niewylewny - nie zawiódł ich.

"- Proces filmowania może być jak narkotyk, jego następstwa można porównać do zaburzeń seksualnych u ginekologa - napisał kiedyś Sławomir Mrożek. On sam z filmowego nałogu otrząsnął się na tyle, że do dziś - przez ćwierć wieku - doń nie powrócił

Sławomir Mrożek niezwykle rzadko spotyka się ze swymi czytelnikami/widzami. Wczoraj mieli oni taką okazję - po projekcji wyreżyserowanego przezeń filmu Amor (1978 r.), a pisarz - jak zwykle ujmująco niewylewny - nie zawiódł ich. Lakonicznie odpowiadał na pytania, po odpowiedź na niektóre z nich odsyłał do swoich książek. - Amor to ja, reszta to zmyślenie - wyznał, zagadnięty o wątki autobiograficzne w obrazie zrealizowanym dla niemieckiej telewizji, wojennej opowieści o dojrzewającym chłopcu.

Wieczór poświęcony był m.in. książce Mrożka Varia 2. Jak zostałem filmowcem, która ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa Noir sur Blanc. Znalazły się w niej utwory rozproszone, wczesne lub późne, jak o serii Variów mówi ich redaktor Tadeusz Nyczek. Ten wybór pozwala odkryć - lub przypomnieć sobie - inną twarz pisarza, dramaturga, felietonisty i rysownika, który zagrał niegdyś główną rolę (niemą) w etiudzie szkolnej Janusza Majewskiego Rondo.

Swój pierwszy scenariusz filmowy - Wyspę róż - napisał w 1975 r. na zlecenie niemieckiej telewizji ARD, na jego podstawie film wyreżyserował Franz Peter Wirth. Obraz okrutnie się nie podobał pisarzowi, szef studia zaproponował mu więc, by sam stanął za kamerą. Także następne scenariusze - Amor (1977) i Powrót (1978) - napisał na zamówienie Niemców. Czteroletnią przygodę z filmem zakończył w 1982 r., prawdopodobnie nigdy niezrealizowanym tekstem dla francuskiej telewizji. 18 lat później owo Oświadczenie rozwinął dla Teatru Telewizji Janusz Anderman.

Dlaczego Mrożek porzucił kino? - Musiałem wybrać, czy chcę być w najlepszym razie przeciętnym niemieckim filmowcem, czy dalej polskim pisarzem - mówi".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji