Artykuły

Warszawa. Odkurzone Bronowice

Dzisiejszego wieczoru można przenieść się do Bronowic z "Wesela" Wyspiańskiego, nie ruszając się z Warszawy. Wystarczy odwiedzić nową wystawę w Muzeum Narodowym.

- Zobaczymy Wyspiańskiego kameralnego, ale niezwykle ekspresjonistycznego - zachęca do odwiedzenia ekspozycji kuratorka wystawy "Jak meteor... Stanisław Wyspiański 1869-1907" Elżbieta Charazińska.

W setną rocznicę śmierci artysty Muzeum Narodowe prezentuje dzieła Wyspiańskiego, znajdujące się w obszernych zbiorach tej instytucji. Zaskoczyć może fakt, że aż dwieście prac artysty, tak mocno związanego z Krakowem, znalazło się w stolicy, w której był zaledwie raz. Obok arcydzieł, takich jak "Chochoły" z lat 1898-1899 czy "Caritas" (Madonna z Dzieciątkiem, fragment projektu witraża do katedry we Lwowie) z 1904 r., będzie można zobaczyć niewystawiane do tej pory szkicowniki artysty i jego korespondencję.

- Rocznica stwarza nam wyjątkową okazję do tak wszechstronnej prezentacji, jak również do poprawy lub wymiany starych opraw oraz ram, a także dla przeprowadzenia stosownych zabiegów konserwatorskich - mówi Charazińska.

Przy okazji wystawy udało się "odkurzyć" stare dzieła, skrywane, z braku miejsca, w magazynach. Duża liczba pasteli, które bardzo trudno chronić przed czasem (z uwagi na sypiący się z papieru pastelowy pył, kruche podłoże czy wrażliwość na dzienne światło, została zabezpieczona dzięki funduszom ministerialnym. Co ciekawe, dzięki zaangażowanym pracom konserwatorskim, na pastelu "Dziewczynka oparta o krzesło" odkryto poprzednią kompozycję obrazu, na którym Wyspiański narysował dziewczynkę. Z kolei na odwrocie papieru znaleziono inny, nieznany jego rysunek.

Współczesnym akcentem do obrazów i pasteli sprzed wieku jest filmowo-teatralna ekspozycja prac reżysera Andrzeja Wajdy i scenografki Krystyny Zachwatowicz, związana ze spektaklami i filmami według "Nocy listopadowej" i "Wesela". Oprócz projektów scenograficznych, największą uwagę skupiają fotosy teatralne i filmowe, wypożyczone ze zbiorów prywatnych państwa Wajdów, z fundacji Kyoto-Kraków i Muzeum Starego Teatru w Krakowie. Fotosy, niczym współczesne obrazy, ukazują na przykład Daniela Olbrychskiego w pozie Rejtana, rzucającego się na ziemię czy pięknie oświetlonego na scenie Andrzeja Łapickiego. To chyba najciekawsza część ekspozycji, którą oglądać można do końca września.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji