Artykuły

Mroczny komiks

"Kopalnia" w reż. Piotra Kruszczyńskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Recenzuje Leszek Pułka w Gazecie Wyborczej-Wrocław.

"Tyle mądrości w Kopalni Michała Walczaka, ile usłyszymy w pierwszym z brzegu tramwaju - jadąc z placu Dominikańskiego na plac Nankiera. Przez dwie minuty.

Piotrowi Kruszczyńskiemu nie udało się z życiowych półprawd, ćwierćdramatów i niby-traum bohaterów Walczaka złożyć niczego, co rzuca na kolana. Złoszczę się, ale oczekiwania były ogromne. Walczak - wschodząca gwiazda polskiego dramatu. Kruszczyński - teatralna feta za fetą.

Rutyna i banał

W rozmowie zapowiadającej premierę reżyser powiedział: Codziennie chodzę uliczką prowadzącą do teatru. Wiem, że zawsze zobaczę tę samą panią wyglądającą przez okno, pana idącego z wyliniałym pieskiem, mężczyzn pijących tanie wino. Rutyna - przekonali mnie autorzy i bohaterowie wałbrzyskiej Kopalni - bywa groźna dla wyobraźni artysty.

Efektowne katastrofy, jak ta sobotnia w Teatrze im. Szaniawskiego, zdarzają się, gdy autorzy, słuchając i patrząc, przestają słyszeć i widzieć. Walczak postąpił jak leniwy reporter. W akcie pierwszym posklejał monologo-dialogi, jakby spisywał zasłyszane na ulicy SMS-y. Zbudował postacie z rutynowych klocków: niereformowalny górnik, cichodajka, polski maczo w kapciach, debilny proboszcz, uliczny żebrak, cynik-prezes. Banały i cytaty. Cytaty i banały: jak bezrobotny, to zdradzany. Powiatowy casanova. Głuptak marzący o lataniu. Julka śniąca o chłopaku, któremu powiodło się w Reichu. I na okrasę - żeby było interaktywnie - kinowy ekran z wykresami i aktywistka wolnego rynku w roli antycznego chóru.

Łupanie włazami

Mimo migocących ekranów i biznes-performance'u więcej było dramatyzmu w reality show z udziałem Mandaryny i Michała Wiśniewskiego niż w Kopalni. Do tego Mirek Kaczmarek zabudował scenę gigantyczną repliką czołgu Rudy. I zrobiło się jak na Czterech pancernych. Głębia aktorskich interpretacji polegała na łupaniu włazami. No bo co może zrobić artysta sceny z kilkunastoma kilogramami materii nieożywionej nad głową? Jakie relacje między ludźmi wycieniować, gdy pomost wielkości mostu Młyńskiego opada mu na plecy? Jakie niuanse psychologiczne rozegrać? Musi łupać, gadając do sufitu, i baczyć, aby nie przytrzasnąć palców albo - w akcie drugim - nie spaść z rusztowania.

Dwa wyjątki

Być może Walczak/Kruszczyński/Kaczmarek zamierzali wystawić współczesną Kartotekę. Jest nawet taki moment w akcie drugim, gdy bohaterowie zwisają nad mocno już zdezelowanym pancerzem czołgu na sznurach, niczym górnicze ubrania na łańcuchach w kopalnianej szatni. To scena ciekawie rzeźbiona światłem, świetnie oprawiona industrialną muzyką. Ale już po drugim opuszczeniu łacha-bohatera wiadomo, co usłyszymy. Że cichodajce nie udała się miłość, a maczo jest śmierdzącym leniem.

Ważne są dwie role w tym panopticum. Wiesław Cichy poprowadził postać lumpa na beckettowską miarę. Jego monolog na rauszu, w którym opowiada o swoim (Wałbrzycha) spotkaniu z kumplem (Warszawą), jest naprawdę kąśliwy. Piotr Kondrat w roli Pieska, człowieka, który zaakceptował psi los w umierającym mieście, świetnie, taktownie sportretował gorycz współczesnych wałbrzyszan. Reszta to blaga.

Zbyt mało

Nie może być tak, że teatr opowiada o miłości językiem tandetnych pism ilustrowanych, filozofuje na poziomie kolejki w supermarkecie, poetyzuje w stylu pensjonarskich blogów. Dla podobnych rewelacji o Polsce i Polakach wystarczy posłuchać trzech piosenek Kukiza i poczytać blog Jandy. Przez kwadrans.

Po legnickich Wschodach i zachodach miasta, po Wrocławskim pociągu widm wiemy, że można w teatrze tak opowiedzieć historię miasta, by poczuć gorycz w gardle i doznać katharsis. Na razie Wałbrzych ma tylko mroczny komiks. Warto dooglądać, doczytać. No i nie pisać SMS-ów, tylko dramaty".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji