Artykuły

Idę dalej

Trzy pytania do WARCISŁAWA KUNCA dyrektora szczecińskiej Opery na Zamku

"- Postanowił pan odejść z Opery na Zamku? Nie chce pan być tylko dyrektorem artystycznym?

- Nie chcę. Nasze poglądy - moje jako dyrektora opery i urzędu marszałkowskiego, który sprawuje nad nią kontrolę - są odmienne. Doszedłem do wniosku, że nie jestem w stanie dalej tak egzystować. Szkoda zdrowia i życia. Nie chcę być kozłem ofiarnym. Chciałbym tylko skończyć te projekty, które zacząłem. Nie chcę mieć wpływu na coś, o czym do końca nie mogę decydować.

- Miał pan sukcesy?

- Widz może zupełnie gdzie indziej niż dyrektor je dostrzegać. Najważniejszą sprawą jest to, że cały czas istniejemy na mapie kulturowej teatrów operowych w Polsce. Może nie w takiej mierze, jak byśmy chcieli, ale przy takich środkach, jakie są... To, że opera trwa i działa w takim zakresie, uważam za największy swój sukces. Mimo różnych przeciwności ten statek nie utonął i nie tonie. Z ważnych momentów wymienię choćby premierę Balu maskowego, spektakl Trubadura na dziedzińcu, West Side Story, galę musicalową. To była wielka praca, która zjednoczyła mnóstwo osób. Wielkim sukcesem było to, że nie mam przeciwko sobie zespołu, związków zawodowych, stowarzyszeń twórczych. Ktoś, kto mówi co innego, opiera się na anonimach. Stworzyliśmy zespół, który przyjmował wyzwania i realizował je. Oczywiście, nie mamy możliwości filharmoników berlińskich czy Teatru Wielkiego w Poznaniu. Opera w każdym miejscu na świecie jest okrętem flagowym spośród wszystkich instytucji kultury. Gdziekolwiek się nie obrócimy, najpiękniejszym gmachem będzie budynek opery. Wszystkie cywilizacje europejskie zdają sobie z tego sprawę. Wierzę, że i tutaj nastąpi taki moment.

- Wyjedzie pan ze Szczecina?

- Nie obrażam się na miasto, ale przy swoim doświadczeniu i energii chcę coś robić. Jest parę dużych miast w Polsce, które dają na to szansę. Jeżeli uda mi się pokierować teatrem w Polsce, to podejmę taką próbę. Nigdy nie ukrywałem, że przystępowałem już do różnych konkursów. Artysta musi iść dalej, rozwijać się. Musi mieć nową aurę, nowych ludzi, nowe bodźce".

Rozmawiała Ewa Koszur

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji