Artykuły

Mnóstwo telefonów, listy, opinie na forum - Czytelnicy "Gazety" jak zwykle, nie zawiedli. I namnożyło się pomysłów na miejsce, gdzie mogłaby stanąć ławeczka Krystyny Feldman [na zdjęciu].

W czwartek napisaliśmy o kolejnym pomyśle na upamiętnienie w przestrzeni Poznania zmarłej pół roku temu wielkiej aktorki i wspaniałego człowieka. Pomysł urodził się w głowie Juliusza Kubla - twórcy postaci Starego Marycha i poznańskiego radnego. Kubel zaproponował, by ławeczka Pani Krystyny stanęła na ul. Świętosławskiej przy kafejce Cocorico. Bo aktorka lubiła tutaj bywać, ponoć miała w Cocorico swój ulubiony stolik. Pomysł nie był wcześniej konsultowany z właścicielem lokalu. A ten powiedział stanowcze "nie", bo już ławki artystyczne dały mu się we znaki. Libacjom alkoholowym nie było końca do białego rana. Zaproponował więc, by ławeczkę postawić w kawiarnianym korytarzyku albo ogródku. Ale władzom Poznania i samym poznaniakom nie o to chodzi: wszyscy chcemy, by Pani Krystyny nie chować gdzieś po kątach!

W tych okolicznościach aktualne stało się pytanie o lokalizację ławeczki. A pomysłów było już kilka. Od okolic Teatru Nowego, z którym aktorka była związana przez ostatnie 30 lat, poprzez deptak przed Starym Browarem (ławeczka Pani Krystyny miała tu być klamrą dla Starego Marycha, który wraz z rowerem stoi przy drugim końcu ul. Półwiejskiej), aż po ul. Świętosławską. Czytelnicy mają kolejne pomysły. Poniżej ich propozycje.

Dobrym miejscem na ławeczkę Pani Feldman byłby skwer przed Teatrem Nowym, po drugiej stronie ul. Dąbrowskiego. Wiem, że tam pewnie będzie się niedługo coś budować, ale właśnie tamtędy przechodzi dziennie naprawdę wiele osób. Innym dobrym miejscem na upamiętnienie Pani Feldman jest Stary Browar. Za zgodą właścicielki - Grażyny Kulczyk - można by tam stworzyć lożę artystów poznańskich, czynną w dzień, a zamkniętą w nocy, razem z centrum handlowym. Nad tym, co będzie się działo w nocy na ul. Świętosławskiej, nikt nie będzie miał przecież kontroli.

Uważam, że odpowiednim miejscem na ławeczkę jest po prostu most Teatralny, naprzeciwko przystanku. Jest tam kilka wnęk, w których mogłaby stanąć ławeczka.

Miejscem odpowiednim dla ławeczki na pewno jest Teatr Nowy. Przecież Krystyna Feldman grała tam od lat...

Ponieważ właściciel Cocorico nie chce u siebie ławeczki, można by ją postawić przed Wielkopolską Zagrodą. Stosunkowo niedawno spotkałem tam Panią Feldman i z nią rozmawiałem. No i "wuzetka" jest stosunkowo blisko Teatru Nowego.

Ławeczka powinna stanąć na pl. Cyryla Ratajskiego. Krystyna Feldman kiedyś tam mieszkała i wiem, że również tam się stołowała.

Miejsce w okolicach fary jest takie zagęszczone, po co stawiać tam jeszcze ławeczkę? Lepiej ożywić inne rejony miasta, na przykład Rataje, gdzie mieszkała Pani Krystyna. Ławeczka może też stanąć na pl. Wolności, pod posadzonym tam specjalnym drzewkiem. Może to ożywi tę pustą przestrzeń, na której nic się nie dzieje?

Mam taki pomysł, by ławeczka stanęła jednak przed Teatrem Nowym i by Pani Krystyna dzieliła ją z Panem Mariuszem Sabiniewiczem. W końcu oboje grali w tym samym teatrze, a Pan Mariusz przez kilka ostatnich lat stał się symbolem walki z rakiem.

Ławeczka upamiętniająca p. Krystynę powinna być koło teatru. Ul. Świętosławska jest bardzo wąska i ta ławeczka może zawadzać.

Moim zdaniem ławeczka Krystyny Feldman powinna stanąć przy Teatrze Nowym, tam przecież spędziła dużo czasu i tam czuje się jej obecność, a nie przed kawiarnią lub innym lokalem. Na ławkach przed lokalami zbiera się różny element i dzieją się różne rzeczy, nie chciałabym oglądać zamroczonej młodzieży lub pijaków na tej ławeczce, na Krystynie Feldman, byłaby to okropna zniewaga - a na to ONA nie zasłużyła. Przez wiele lat widzowie przychodzili na spektakle z Jej udziałem, patrzyła na nich, niech i teraz patrzy nie ze sceny, a z ławeczki.