Kraków. Chcą usunąć Boya z Bagateli
Po naszej informacji o planowanych przenosinach pomnika Tadeusza Boya-Żeleńskiego [na zdjęciu] z głównego holu Teatru Bagatela na półpiętro, z redakcją skontaktował się były dyrektor placówki Władysław Winnicki.
Nie krył oburzenia. - Jestem przekonany, że pomysł usunięcia pomnika patrona teatru z foyer jest związany z kontrowersjami, jakie Boy wciąż wywołuje w konserwatywnym Krakowie - powiedział. Nie przekonały go argumenty obecnego dyrektora Bagateli, że powodem przeprowadzki pomnika są wyłącznie zagrożenia dla konstrukcji budynku, jakie może stwarzać kilkutonowa rzeźba.
- Strop na półpiętrze jest jeszcze słabszy - stwierdził Winnicki.
"A może przenieść Boya na scenę przy Sarego. A później, jak sprawa przycichnie - kosz", "A może tak nazwę teatru zmienić, bo maczał w tym palce Boy" - z przekąsem komentowali internauci na naszej stronie www.krakow.naszemiasto.pl. "A po mieście krąży plotka, że sprawa ma podtekst polityczny" dodał inny gość forum dyskusyjnego.
Przypomnijmy, że cztery lata temu radni LPR zarzucali Żeleńskiemu kolaborowanie z Sowietami oraz aprobowanie eutanazji i aborcji. Były to argumenty przeciw nadaniu imienia Boya jednemu z krakowskich liceów. Młodzież Wszechpolska żądała natomiast usunięcia pomnika Boya z Plant. Bezskutecznie. Czy również pomnik poety, satyryka, lekarza pozostanie na starym miejscu w Bagateli? To się okaże za dwa tygodnie, gdy będzie gotowa ekspertyza budowlana.
