Artykuły

Praktykowanie Gardzienic

Z idei "Kosmosu Gardzienic", z doświadczeń wykładów i prelekcji wygłaszanych w różnych miejscach świata, a także z wieloletniej pracy ze studentami we własnej Akademii Praktyk Teatralnych, z połączenia temperamentu artysty z ambicjami badacza, wywodzi się najnowsza forma powołana przez Włodzimierza Staniewskiego, będąca skrzyżowaniem eseju teatralnego z akademickim wykładem - pisze Wojciech Dudzik w Dialogu.

Włodzimierz Staniewski znany jest z powoływania nowych zjawisk artystycznych. Nowością było już samo założenie w 1977 roku teatru, który nie został nazwany teatrem, ale Ośrodkiem Praktyk Teatralnych - co od razu sugerowało, że aktywność Gardzienic nie ograniczy się do produkcji przedstawień. Tych zresztą w ciągu następnych trzydziestu lat powstało zaledwie sześć, co stanowi chyba rekord świata, jeśli chodzi o liczbę przygotowanych premier w stosunku do długości istnienia teatru. Nowością było też znalezienie dla eksperymentalnego zespołu teatralnego siedziby na wsi, daleko od centrów kulturalnych, w "nowym środowisku naturalnym" - jak pisał założyciel Gardzienic w swym wczesnym manifeście - i wyjście w otwartą przestrzeń wypraw artystyczno-badawczych, wyprowadzenie teatru do ludzi, a nie bierne oczekiwanie na widzów. Całkowicie nowa okazała się forma spektakli Staniewskiego, wyrosłych na gruncie różnych, geograficznie i chronologicznie niepenetrowanych wcześniej przez teatr tradycji kultury ludowej, wypełnionych żywiołem wieloetnicznej cielesności i muzyczności - dla których trzeba było ukuć nową nazwę: etnooratorium.

Na tym jednak nie koniec. Kiedy Gardzienice podjęły przed dziesięciu laty swą wielką wyprawę antyczną, odsłaniając przy tym nowe terytoria kulturowe starożytnej Grecji, spektakle "Metamorfozy" i "Elektra" [na zdjęciu] ogniskujące to nowe doświadczenie artystyczne przybrały formę eseju teatralnego - z całą jego swobodą, dialektyką, z jego paradoksami zestawień fragmentów lirycznych z komicznymi, ale też z jego dobrze wyważonym balansowaniem między sztuką a naukowym komentarzem, między autorskim subiektywizmem a źródłowymi przypisami.

Kolejnym wynalazkiem Staniewskiego było określenie i uzewnętrznienie relacji między kolejnymi przedstawieniami: pokazywał je parami, żeby dać świadectwo drodze przebytej od jednego do drugiego. Tak "Żywot protopopa Awwakuma" wchodził w dialog z "Carmina Burana", tak teraz Metamorfozy otwierają przestrzeń dla Elektry.

W 1999 roku Staniewski przygotował nowy wielogodzinny projekt, który został nazwany "Kosmosem Gardzienic"; obejmował on aż trzy spektakle pokazywane jednego wieczoru ("Awwakum", "Carmina Burana" i "Metamorfozy") oraz wystawę-instalację prezentującą w multimedialnej formie dorobek i dokumenty pracy zespołu.

Z idei "Kosmosu Gardzienic", z doświadczeń wykładów i prelekcji wygłaszanych w różnych miejscach świata, a także z wieloletniej pracy ze studentami we własnej Akademii Praktyk Teatralnych, z połączenia temperamentu artysty z ambicjami badacza, wywodzi się najnowsza forma powołana przez Włodzimierza Staniewskiego, będąca oryginalnym połączeniem odczytu, spektaklu, koncertu, demonstracji warsztatu aktorskiego i reżyserskiego, pokazu dokumentów pracy i dzieła, czyli skrzyżowaniem eseju teatralnego z akademickim wykładem. Ów wykład teatralizowany - bo tak bym najchętniej nazwał tę nową formę wypowiedzi - zaprezentowany został po raz pierwszy w 2006 roku na Uniwersytecie Warszawskim z inicjatywy Instytutu Kultury Polskiej.

Staniewski dokonał tu rekapitulacji całej działalności Gardzienic - na wszystkich polach, na styku sztuki, antropologii i ekologii. Skoncentrował się przede wszystkim na aktualnym projekcie antycznym, pokazał jego źródła, konteksty i odkrycia. Posłużył się słowem, obrazem, muzyką, pieśnią, ciałem swoich aktorów - na tym właśnie polegała niezwykła forma wykładu, jego teatralizacja. Słuchacze i widzowie mogli w ten sposób nie tylko poznać pracę Gardzienic, lecz również doświadczyć bezpośrednio ich praktyk, a nawet powziąć wyobrażenie o istocie przeżycia teatralnego - kiedy w auli uniwersyteckiej roztańczyły się bachantki w scenie finałowej "Metamorfoz" i wszyscy zebrani poczuli "tchnienie Dionizosa". Publikacja tekstu wykładu stanowić może namiastkę tego przeżycia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji