Kolorowe motyle na szczudłach
V Międzynarodowy Festiwal Działań Teatralnych i Plastycznych Zdarzenia-Tczew-Europa 2004. Pisze Grażyna Antoniewicz w Dzienniku Bałtyckim.
Kolorowe motyle na szczudłach przyfrunęły w sobotę na tczewską starówkę. Na placu za kościołem rozrabiało czterech staruszków - mimów. Spektakle przygotowali aktorzy teatru Akt z Warszawy.
Ponadto widzowie oglądali paradę, instalacje, występy muzyczne, wystawy i akcje teatralne. Od czwartku [2 września] przez cztery dni młodzi artyści z Polski i świata rządzili w Tczewie. Wczoraj w nocy zakończył się V Międzynarodowy Festiwal Działań Teatralnych i Plastycznych Zdarzenia.
Na bulwarze nad Wisłą wystąpił Alosza Awdiejew. Jerzy Stuhr zagrał Kontrabasistę. Przyjechał Leszek Mądzik [na zdjęciu] i jego Scena Plastyczna. Debiutujący artyści, jak co roku, prezentowali swoje projekty. Studenci i dyplomanci szkół artystycznych pokazali najbardziej awangardowe pomysły, ot choćby Podglądacza czy machinę deja vu.
- W świecie zdominowanym przez media podglądanie stało się nawykiem. Zwykle wolimy podpatrywać innych. Może warto zobaczyć, jak oni widzą nas - powiedzieli studenci z Budapesztu i.... przywieźli Podglądacza. Widzowie zaglądający przez dziurkę w ścianie mogli zobaczyć np. swoje plecy na ekranie telewizora.
Deja vu machina to projekt studentów ASP w Warszawie i Akademii Muzycznej w Łodzi. Za pomocą zbudowanej na oczach widzów maszyny próbowali wyjaśnić tytułowe zjawisko.
Walorem poprzednich Zdarzeń była bogata oferta dla mieszkańców Tczewa. Do zabawy w plenerze udawało się wciągnąć wszystkich. W tym roku imprezy towarzyszące zbliżyły się formą do eksperymentalnych projektów konkursowych. Nawet parada nie wzbudziła entuzjazmu.
- Przemarsz orkiestry dętej, harcerzy i grupy przebranej za Cyganów - co to za cygańska parada? - marudziła Wioletta Rynkiewicz, tczewianka. - Oglądam Zdarzenia od lat. W tym roku jestem rozczarowana, wiele spektakli było nieczytelnych. Przerost formy nad treścią. Mam wrażenie, że festiwal odwrócił się od miasta.
