Artykuły

Rozwód jednostronny

- Mój rozdział pt. Opera na Zamku w Szczecinie skończył się - mówi WARCISŁAW KUNC. - Wychodzę na wolność

"W poniedziałek wrócił z urlopu Warcisław Kunc [na zdjęciu], dyrektor Opery na Zamku. Pod jego nieobecność Urząd Marszałkowski zmienił statut podległej sobie placówki, wymuszając zwolnienie dotychczasowego dyrektora.

Ewa Podgajna: Jak Pan skomentuje całą tę sytuację?

Warcisław Kunc: Poglądy na temat zarządzania instytucją kultury między mną

a Urzędem Marszałkowskim są rozbieżne. I nie zamierzam więcej polemizować. Uważam, że jestem dobrym menedżerem kultury, i to jednym z lepszych w tym kraju. Mój rozdział pt. Opera na Zamku w Szczecinie skończył się. Wychodzę na wolność.

Nie przyjąłby Pan od marszałka propozycji bycia dalej dyrektorem artystycznym Opery?

- Sztuką Urzędu Marszałkowskiego jest rozmawiać o kimś, kiedy go nie ma. Nikt mi nic oficjalnie nie powiedział, a ponieważ rozlano już to przysłowiowe mleko, nie zamierzam w ogóle już z nikim z Urzędu Marszałkowskiego na ten temat rozmawiać. Skończyłem. Czekam już tylko na formalne rozwiązanie sprawy w tym względzie i nic poza tym.

Jakie ma Pan dalsze plany?

- Gdzie indziej będę uszczęśliwiał ludzi. Chcę zaznaczyć, że zostawiam teatr

w całkowitym porządku. Repertuar jest ułożony na cały kolejny sezon. Możliwe, że będę się tu pojawiał jako dyrygent, jeżeli następny dyrektor będzie się na to godził. Ale generalnie swoją działalność jako zarządzający i odpowiedzialny za cokolwiek w tym mieście chciałbym na razie zawiesić.

Urząd się nie spieszy

Po zmianach w statucie Opery na Zamku, które Urząd Marszałkowski wprowadził w lipcu, dyrektor nie może łączyć funkcji administracyjnej z artystyczną. Tym samym pozycja Warcisława Kunca w Operze (dyrektor naczelny i artystyczny), stała się niezgodna ze statutem. Jednak urząd do tej pory nie zdecydował co dalej. Nie wręczył dyrektorowi wypowiedzenia. Pod koniec sierpnia wicemarszałek Nowicki na pytania dziennikarzy, kto będzie kierował Operą, odpowiadał, że najpierw musi zostać zwolniona obecna dyrekcja. Wczoraj Andrzej Dryjański z biura prasowego marszałka poinformował nas: - Na razie w ogóle się nie mówi o dalszych krokach w tej sprawie. Decyzja o odwołaniu pana Kunca nie zapadła na sto procent. Sprawą zajmie się zarządu na swoim posiedzeniu, po 17 września, kiedy z urlopu wróci marszałek Nowicki, który w zarządzie odpowiada za kulturę.

Warcisław Kunc

dyrektoruje Operze na Zamku 12 lat. Z wykształcenia jest dyrygentem, absolwentem Wydziału Dyrygentury Akademii Muzycznej w Warszawie. Studiował też teorię muzyki i kompozycję na gdańskiej AM. Po studiach najpierw dyrygował przez sezon w Operze Wrocławskiej. Potem, w latach 1990-1993 był dyrektorem naczelnym i artystycznym Toruńskiej Orkiestry Kameralnej. W 1992 r. został dyrektorem Opery i Operetki szczecińskiej, którą przemianował na Operę na Zamku.

Był kierownikiem muzycznym niezliczonej liczby przedstawień, m.in. Carmen Bizeta, Trubadura Verdiego, Toski Pucciniego. Wymyślił letni sezon operowy z premierami na zamkowym dziedzińcu, Requiem Mozarta na Cmentarzu Centralnym, turnieje tenorów. Pomysłodawca cykli prezentujących wszystkie arie Verdiego i półsceniczne inscenizacje wszystkich dzieł Moniuszki. Urodził się w Szczecinie".

Komentarz redakcyjny

Wojciech Jachim

"Pan Kunc jest (był?) jedną z najbarwniejszych postaci Szczecina. Nic natomiast mi nie wiadomo o dokonaniach pana Kazimierza Nowickiego poza tym, że z nadania SLD, Samoobrony i LPR został wicemarszałkiem od kultury a wcześniej prezydentował Stargardowi. Szkoda, że pan Nowicki decyduje o Panu Kuncu, bo mianownika wspólnego dla nich nie widzę. Widzę natomiast brak kultury. Wypowiedź Andrzeja Dryjańskiego to już kompletny brak okrzesania. Szczecin marnieje na naszych oczach".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji