Artykuły

Płyń, płyń melodio naszych serc

To nie jest pokaz karaoke. O "mp3" w reż. Mariusza Benoit z Teatru Montownia prezentowanym w czasie Festiwalu "Dwa teatry" pisze Łukasz Rudziński z Nowej Siły Krytycznej.

Gdybym w kilku krótkich zdaniach miał opowiedzieć o czym jest ten spektakl, powiedziałbym, że to krytyka współczesnego świata, pokazanego bez osłonek, ze wszystkimi jego plusami i minusami. I chociaż obraz ten nie napawa optymizmem, wręcz przeciwnie - raczej nie pozostawia złudzeń co do tego, z jakim potworem przyszło nam się mierzyć, to warto pamiętać, że świat światem, a i tak najważniejsze jest życie. Skoro żyjemy to znaczy, że czujemy. Czy na pewno? To właśnie jest tematem niezwykłej, muzycznej sztuki "mp3" w reżyserii Mariusza Benoit, prezentowanej w ramach festiwalu "Dwa Teatry" w Sopocie.

Oczywiście to tylko jedna z wielu możliwości zrozumienia utworu, który jest metautworem - "empetrójką" właśnie. Bo historia, którą wyśpiewali młodzi aktorzy, to nie jest jakiś tam pokaz karaoke. To sztuka przemyślana, z doprowadzoną do perfekcji interpretacją tekstów znanych i mniej znanych oraz muzyką m.in. Stanisława Moniuszki, Jana Sebastiana Bacha, Gorana Bregovicia, Marka Grechuty czy Zygmunta Koniecznego. Z piosenek, śpiewanych przez gromadkę młodych ludzi - studentów Akademii Teatralnej z Warszawy - wyłania się obraz bardzo poetycki i brutalny zarazem. Nie jest jednowymiarowy, ani poskładany w spójną całość z wielu przystających do siebie części. To zestaw, mozaika wielu sprzecznych elementów, z których utkany jest cały spektakl. Sprawia on wrażenie misternej kompozycji, tak kruchej i delikatnej jak pajęczyna. Niczego się nie spodziewając, wpadamy w sidła dźwięku, melodii, rytmu i mocy słowa, które opanowują nas coraz mocniej i mocniej, a potem nie ma już odwrotu - pozostaje tylko zachwyt i kontemplacja.

A to przecież tylko dziesięcioro studentów, wspartych dwójką muzyków - pianistą i skrzypaczką. To tylko prosta jak drut scenografia (autorstwa Katarzyny Benoit), gdzie jedynym elementem jest ogromna plandeka, przypominająca banery reklamowe, z sylwetkami młodych ludzi w swobodnych towarzyskich pozach, nie licząc krzeseł, na których siedzą wykonawcy podczas niektórych scen, czy stojaków na mikrofony. Zadziwia i zachwyca to, że jeszcze nie do końca ukształtowani aktorsko ludzie tak doskonale panują nad głosem, a ich śpiew sam w sobie jest teatrem i to teatrem najwyższej próby. Jak to się dzieje, że u Benoit śpiewa sześć dziewczyn, z których każda warunkami głosowymi góruje nad zdecydowaną większością polskich popgwiazdeczek, zapychających polską scenę muzyczną różnymi odcieniami badziewia? To, co one potrafią wokalnie, już teraz przewyższa warsztat dobrej śpiewaczki teatru muzycznego. Ich głos nie tylko dociera do widza - on drąży, przebija się do najgłębszego zakamarka duszy, jest niezwykły, pełen mocy, poraża głębią i wyczuciem. Nie ma fałszywego tonu - są tylko różne niesztampowe i nieschematyczne interpretacje wokalne. I choć można zarzucić niektórym wykonawczyniom nadmiar manierystycznych ozdobników, to właściwie każde wystąpienie jest prawdziwym popisem - zazwyczaj solowym, niekiedy zbiorowym. A oprócz śpiewu jest jeszcze aktorstwo. Częściej po nie sięga męska część obsady, do ciekawych interpretacji śpiewanych, dokładając grę ciała, czy gesty czysto teatralne. W ten sposób do recitalu dochodzi kabaret i teatr, a "mp3" staje się także gatunkowym przekładańcem.

Jednak właśnie po połączeniu wszystkich elementów, ten muzyczny kogel-mogel okazuje się mieszanką wybuchową. Różnorodność wykonań i możliwości wokalnych - od śpiewu operowego po proste melorecytacje, różne skale i grubości głosów. A ponad tym unosząca się uniwersalna prawda o świecie rządzonym przez pieniądze, o tym, że miłość zazwyczaj jest mniej lub bardziej wzniosłym, ale tylko wspomnieniem, o rozpaczliwym poszukiwaniu Boga, problemach kryzysu tożsamości, wiary i identyfikacji, o wszechobecnej znieczulicy, braku zwykłego ludzkiego "przepraszam", "proszę", "dziękuję", o tym, że gdzieś ulatniają się uczucia i nie pozostaje nam nic innego, jak robić wszystko dla mamony.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji