Artykuły

Rzeszów. Protokół o remoncie teatru u marszałka

Jest już gotowy protokół pokontrolny, będący wynikiem pracy komisji z urzędu marszałkowskiego w rzeszowskim Teatrze im. Wandy Siemaszkowej. Ma służyć marszałkowi głównie jako potwierdzenie, że dobrze zrobił, zwalniając dyrektora teatru.

Zbigniew Rybka, były dyrektor "Siemaszki", remontował teatr od samego początku, prawie trzy lata. Marszałek województwa podkarpackiego wysłał do teatru kontrolę po tym, jak do urzędu marszałkowskiego wpłynął donos od byłego pracownika teatru, mówiący o rzekomych nieprawidłowościach, do jakich miało dojść w trakcie remontu. Marszałek obiecywał, że jeśli kontrola nie potwierdzi zarzutów, Rybka nie zostanie zwolniony. Niedługo potem, zaledwie na 10 dni przed terminem rozliczenia remontu, i tak go jednak zwolnił, nie podając powodów. Dziennikarzom marszałek tłumaczył, że to przez złe stosunki z zespołem teatru.

Komu więc potrzebny protokół pokontrolny, który z załącznikami liczy blisko 300 stron? - To potwierdzenie, że marszałek zrobił słusznie, zwalniając dyrektora Rybkę. Chce mieć osobę zaufaną na stanowisku dyrektora instytucji, która mu podlega. Teraz remont zakończy się szybko i sprawnie - oświadcza Aleksandra Gorzelak-Nieduży, rzeczniczka marszałka.

Przypomnijmy - zaufaną osobą marszałka na stanowisku dyrektora teatru jest Przemysław Tejkowski, aktor. Obaj panowie wcześniej się nie znali, ale zaufanie marszałka wzbudziło najprawdopodobniej to, że Tejkowski zrealizował film wykorzystany w kampanii samorządowej PiS-u.

Rzecznik marszałka informuje o tym, co wynika z protokołu:

* Teatr zaoszczędził ponad 340 tys. zł na pracach remontowych. Tych pieniędzy nie można już jednak wykorzystać, trzeba je oddać wojewodzie.

* Nie naliczono firmom budowlanym kar umownych za każdy dzień zwłoki w remoncie,

* Pomimo zaniechania części robót, nie zmniejszono wysokości wynagrodzenia.

* Teatr wydał ponad 28 tys. zł z powodu opóźnień w zakończeniu remontu, z tego ponad 21 tys. zł to kary za odwołanie spektakli w ramach spotkań teatralnych.

* W grudniu komisja do odbioru remontu stwierdziła usterki, które do tej pory nie zostały naprawione.

- Remont rzeczywiście zakończy się szybko, bo ja do tego doprowadziłem - denerwuje się Rybka i tłumaczy: - Oszczędności wynikały właśnie stąd, że zmniejszyłem wynagrodzenie, m.in. za zmniejszenie zakresu robót. W momencie zwolnienia mnie negocjowałem sposób wydania tych pieniędzy - mówi były dyrektor.

Za zarzut jego zdaniem nie można uważać tego, że nie zakończono naprawiania usterek. - Szukaliśmy usterek, bo to leżało w interesie teatru, by wszystkie je wyłapać i dokładnie naprawić. W chwili mojego odejścia z teatru kończono ich usuwanie, a do zamknięcia inwestycji miałem jeszcze 10 dni. Remont został zakończony kilka miesięcy temu. Ostateczne rozliczenia mogą jednak nastąpić dopiero po bezusterkowym przyjęciu robót. Jeżeli chodzi o 28 tys. zł kar umownych, teatr musiał zapłacić te kwoty, natomiast z łatwością je odzyska od wykonawców w ramach kar, które prawdopodobnie zapłacą za niedotrzymanie terminów. Na naliczenie firmom tych kar jest czas po zakończeniu inwestycji. Należy negocjować z wykonawcami odszkodowania za przekroczenie terminów, takie są zapisy umowy - mówi Rybka. - Jestem pewien, że nowy dyrektor teatru, pan Tejkowski, zrobi wszystko, żeby instytucja nie straciła ani złotówki. Wszystko zależy od jego umiejętności negocjacyjnych - dodaje.

Termin ostatecznego rozliczenia remontu teatru to 27 sierpnia tego roku.

Na zdjęciu: Foyer teatru w trakcie remontu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji