Artykuły

Teczka Henryka Tomaszewskiego

Służby zainteresowały się Tomaszewskim, bo wyjeżdżał wraz z zespołem za granicę. To rodziło podejrzenia, że członkowie zespołu mogą utrzymywać kontakty z obcym wywiadem - o współpracy Henryka Tomaszewskiego z SB piszą wsz i towo w Gazecie Wyborczej.

Henryk Tomaszewski [na zdjęciu], twórca słynnego wrocławskiego Teatru Pantomimy, w 1960 roku podjął współpracę z kontrwywiadem SB. Dokumenty na ten temat odnalazły się we wrocławskim IPN

Informację o tym podało wczoraj Polskie Radio Wrocław. Teczkę w archiwach wrocławskiego IPN odnalazł dr Sebastian Ligarski, który uczestniczy w ogólnopolskim projekcie badawczym dotyczącym inwigilacji środowisk artystycznych. Z dokumentów wynika, że Tomaszewski po raz pierwszy spotkał się z oficerem kontrwywiadu w 1960 r.

Ligarski: - Służby zainteresowały się Tomaszewskim, bo wyjeżdżał wraz z zespołem za granicę. To rodziło podejrzenia, że członkowie zespołu mogą utrzymywać kontakty z obcym wywiadem.

Po tym spotkaniu artysta napisał notatkę o pobycie teatru w Londynie w roku 1958 i został zarejestrowany jako "kontakt poufny". Według Ligarskiego z dokumentów wynika, że współpracę podjął świadomie. W odnalezionych w IPN dokumentach nie ma informacji, dlaczego Tomaszewski zgodził się na kontakty z SB.

W latach 1960-63 Tomaszewski odbył kilkanaście spotkań z oficerem kontrwywiadu. Napisał kilkanaście charakterystyk pracowników teatru oraz ludzi związanych z wrocławskim środowiskiem artystycznym.

Ligarski: - To były informacje dotyczące życia prywatnego, ocena dokonań artystycznych oraz kontaktów zagranicznych. Taka wiedza mogła być służbom przydatna - ocenia.

Wśród opisywanych przez Tomaszewskiego osób byli m.in. aktorka Elżbieta Jaroszewicz i fotograf Stefan Arczyński.

Arczyński: - To był mój kumpel. Mówiliśmy sobie o różnych sprawach, ale nigdy nawet nie zasugerował, że służby się nim interesowały. Nie wierzę, żeby Tomaszewski samowolnie poszedł na współpracę. Sam byłem kilka razy wzywany na UB. Po przyjeździe z Ameryki namawiano mnie, bym spisał u kogo byłem, ale się od tego wykręciłem.

W 1963 r. Tomaszewski został zarejestrowany jako TW "Henryk". Służby zaniechały współpracy już po roku. Do 1966 r. artysta spotykał się jeszcze oficerami kontrwywiadu jako "kontakt poufny". Jednak bezpieka uznała, że jest nieprzydatny i współpraca została zakończona. W trakcie sześcioletnich kontaktów artysta nie brał od SB pieniędzy. W dokumentach IPN zachowała się także notatka z roku 1967, by poddać Tomaszewskiego kontroli operacyjnej i założyć mu podsłuch. Nie ma jednak potwierdzenia, czy artysta był rozpracowywany przez SB.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji