"Jaracz" wziąż się rozrasta
Prapremiera sztuki "Człowiek-śmietnik" zainauguruje działalność Sceny u Sewruka. Scena powstaje w budynku Studium Aktorskiego na zapleczu olsztyńskiego teatru.
W sztuce zagra dwunastu studentów olsztyńskiego Studium Aktorskiego, a spektakl jest jednym z trzech dyplomów przygotowywanych przez nich. Pierwszy - "Franza K" - mają już za sobą, wystawili go na Scenie Kameralnej.
Studenci od października mają zajęcia w nowym gmachu Studium Aktorskiego. Tu pracowali nad sztuką Matei Visnieca "Człowiek-śmietnik". - Scena u Sewruka [Aleksandra, dawnego dyrektora olsztyńskiego "Jaracza" - red.] będzie służyła przede wszystkim studentom do prezentacji dyplomów, ale może będą tu też popisy warsztatowe - mówi Janusz Kijowski, dyrektor Teatru Jaracza. - Jeszcze do zeszłego roku studenci nie mieli swojej siedziby - ćwiczyli pod schodami, w piwnicy, w garderobie. Nowa scena jest dobrze wyposażona, ma odrębną rubrykę w naszym informatorze. Na Scenie u Sewruka zagrają też zespoły, które przyjadą na Tydzień Młodego Teatru "Prolog".
W spektaklu "Człowiek-śmietnik" scena, na której grają studenci, ma kształt litery L, a widzowie siedzą na swobodnie rozstawionych taboretach, nie ma rzędów. - Chcieliśmy, by scena otaczała widzów, dlatego siedzą w środku - tłumaczy Bogusław Cichocki, scenograf.
- Ten dramat mówi o człowieku i otaczającej go rzeczywistości, ale opowiada to inaczej. Nie chcę zdradzać jak, bo każdy odbierze ją inaczej - opowiada Bronka Nowicka, reżyser.
Dawid Rafalski, jeden ze studentów, w sztuce chodzi na szpilkach, ma pomalowane na czerwono tipsy i przyczepiony sztuczny biust. - Zmagam się cały czas z tą rolą, a sztuczny biust ciągle żyje swoim własnym życiem - opowiada. Po mieście chodzi w rękawiczkach, żeby nie było widać barwnych paznokci, a chodzenia na obcasach uczył się kilka miesięcy.
Daniel Chryc, który we "Franzu K" grał główną rolę, tu wciela się w Showmana, dziennikarza. - Bardzo rzadko oglądam telewizję i wydawało mi się, że to, co robi grana przez mnie postać, jest bardzo odważne. Ale kiedy obejrzałem kilka programów, okazało się, że to całkiem skromne popisy - mówi.
"Człowiek-śmietnik", premiera w sobotę 31 marca o godz. 18.
