Artykuły

Góralka z fantazją

BARBARA BURSZTYNOWICZ od dawna mieszka w Warszawie, ale mówi o sobie, że jest góralką, a to przecież oznacza przytomność umysłu i spore skłonności... przywódcze.

Śliczna, ciepła, ujmująca. Nie tylko na ekranie, ale i w życiu codziennym, co podkreślają koledzy z planu i z teatru. Ona sama dodaje, że gdy trzeba potrafi być jednak do bólu konsekwentna i uparta. Barbara Bursztynowicz urodziła się w Bielsku-Białej w znaku Wodnika, zaś wedle wszelkich horoskopów Wodnicy to ludzie o silnej konstrukcji psychicznej, umiejętnie łączący własne ambicje z odpowiedzialnością za bliskich i przyjaciół. Ta charakterystyka, nawet jeśli ktoś w gwiazdy nie wierzy, pasuje do Barbary Bursztynowicz jak ulał!

Aktorka od dawna mieszka w Warszawie, ale mówi o sobie, że jest góralką, a to przecież oznacza przytomność umysłu i spore skłonności... przywódcze. Ceni ład i zabiega o porządek, bo w poukładanym świecie łatwiej żyć i pracować. Domowników czasem drażni to jej dążenie do perfekcji, przyznają jednak, że w sumie warto się podporządkować rygorom żony i mamy. Z drugiej strony Barbarze Bursztynowicz nieobce są fantazja, zamiłowanie do kontrolowanego ryzyka i tęsknota za dalekimi podróżami, w które wyrusza, gdy znajdzie trochę czasu.

Od dziesięciu lat gra Elżbietę Chojnicką w telenoweli "Klan" - wiecznie zatroskaną opiekunkę całego świata. To znaczy, kiedyś wiecznie zatroskaną, bo od jakiegoś czasu Elżbieta jakby zhardziała i zaczyna walczyć o swoje prawa. To efekt zabiegów samej aktorki, przekonującej scenarzystów, że kobieta tak idealna w którymś momencie przestaje być wiarygodna.

Barbara Bursztynowicz lubi Elżbietę i przyznaje, że wyposażyła ją nawet w niektóre cechy własnego charakteru. Ale aktorka nie zamyka się w okienku telewizyjnej popularności i pilnuje, by nie stracić pasji twórczej. Dlatego nie zrywa ze sceną i wymyśliła kiedyś własny Cafe Teatr na Francuskiej (dziś na Piwnej).

W małym bistro, nieopodal własnego mieszkania, z mężem Jackiem Bursztynowiczem (aktorem i poetą) oraz z przyjacielem domu Januszem Tylmanem, stworzyli kabaret literacki. Nie kabaret "od rechotu" tylko "od liryki".

Bursztynowicz chętnie wyjeżdża z rodziną w podwarszawskie plenery, pracuje wokół letniego domku, spotyka się ze znajomymi, a wakacyjne wojaże po Europie to wieloletnia tradycja.

Intensywna praca na planie "Klanu" sprawia, że rzadziej pokazuje się na scenie i na dużym ekranie. W swoim czasie grała jednak w wielu przedstawieniach - w macierzystym Teatrze Ateneum i Teatrze Telewizji. Warszawską szkołę teatralną ukończyła w 1977 roku i debiutowała w filmie jeszcze przed dyplomem - w "Sam na sam" Andrzeja Kostenki. Na scenie Ateneum była między innymi Ofelią w "Hamlecie" i Zofią Plejtus w "Matce" Witkacego, a w serialu "Królowa Bona" zagrała królewnę Jadwigę.

Córka Barbary i Jacka Bursztynowiczów ma imię Małgorzata i także jest artystką, ale nie aktorką, tylko plastyczką, o wyraźnym zacięciu scenograficznym. Z mamą łączą ją wielka przyjaźń i podobne zainteresowania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji