Artykuły

Gliwice. Wirujący styczeń w Muzycznym

W drugiej połowie stycznia w Gliwickim Teatrze Muzycznym jedno wydarzenie będzie goniło drugie. Najpierw (20.01) premiera "Krainy uśmiechu", urokliwej operetki Franza Lehara. Kilka dni później (24.01) gliwicka premiera widowiska "Europa moich marzeń" [na zdjęciu] według pomysłu Krzysztofa Piotrowskiego. Z kolei na 27 stycznia zaplanowano jubileusz 50-lecia pracy artystycznej Wandy Polańskiej.

"Kraina uśmiechu", jedno z najpiękniejszych dzieł Lehara, od lat wiedzie spór z "Wesołą wdówką" o to, która z nich jest piękniejsza i bardziej popularna. Jak to w operetkowym życiu bywa, raz w tym swoistym rankingu popularności zwycięża "Wdówka" z jej paryskim szykiem, raz "Kraina uśmiechu", gdzie mamy wiedeński urok i egzotyczny czar dalekich Chin. Niezależnie od tych dywagacji należy przyznać, że każda z nich ma swój niepowtarzalny czar i urok. Warto przypomnieć, że niemal wszystkie arie i duety "Krainy" zyskały ogromną popularność, bo któż jest w stanie oprzeć się urokowi duetu "Herbatka sam na sam" z I aktu czy ariom "Twoim jest serce me" i "Uśmiech na twarzy" śpiewanym przez zakochanego Su Czonga. Reżyserię powierzono Marcinowi Sławińskiemu, przy pulpicie dyrygenckim stanie Ruben Silva.

"Europa naszych marzeń", muzyczno-taneczna podróż po krajach Europy, to barwne, roztańczone widowisko, w którym odnajdujemy fragmenty najpopularniejszych operetek, musicali i znanych piosenek, między innymi z repertuaru Edith Piaf, Hanki Ordonówny. Gwiazdą tej podróży jest Grażyna Brodzińska, która jak zwykle pięknie śpiewa i z wdziękiem tańczy. Dzielnie jej sekundują: Wioletta Białk, Małgorzata Długosz i Jolanta Kremer. Gorąco przyjęta prapremiera "Europy moich marzeń" odbyła się

3 grudnia 2006 r. w warszawskiej Sali Kongresowej. Scenariusz i reżyseria: Krzysztof Piotrowski, kierownictwo muzyczne: Tomasz Biernacki.

Wanda Polańska od wielu lat uznawana jest za największa gwiazdę polskiej operetki. Nie bez racji mówi się, że to kontynuatorka wspaniałych dokonań i klasy artystek przedwojennej Warszawy z Wiktorią Kawecką, Lucyną Messal na czele. Jej kunszt porównywano też z dokonaniami Beaty Artemskiej, której była następczynią w Operetce Warszawskiej. Początki kariery Wandy Polańskiej związane są z Operetką Gliwicką, gdzie w 1956 r. debiutowała jako Rozalinda w "Zemście nietoperza" J. Straussa. W 1963 r. została solistką Operetki Warszawskiej, szybko zdobywając pozycję jej primadonny. Niestety, w drugiej połowie lat 70. z dnia na dzień wyrzucono ją z warszawskiego teatru. W tej sytuacji wróciła do Krakowa, gdzie się wychowała, i związała swoją dalszą karierą z estradą koncertową, co przyniosło jej ogromne uznanie wszędzie tam, gdzie wystąpiła.

Z okazji jubileuszu odbędzie się galowe przedstawienie "Księżniczki czardasza"

E. Kalmana, w którym Wanda Polańska pojawi się jako księżna Anhilda von Lippert-Weylershein.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji