Artykuły

Warszawa. Inauguracja Roku Karola Szymanowskiego

W październiku br. przypada 125. rocznica urodzin, a w marcu 70-lecie śmierci Karola Szymanowskiego, najwybitniejszego polskiego kompozytora pierwszej połowy XX wieku. Z tej okazji Sejm RP ogłosił rok 2007 Rokiem Karola Szymanowskiego, którego uroczystą inaugurację zaplanowano na 14 stycznia w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego w Warszawie.

W przygotowanym z tej okazji galowym koncercie wystąpią: Iwona Sobotka - sopran, Chór Filharmonii Narodowej i Orkiestra Sinfonia Varsovia pod dyrekcją Jerzego Maksymiuka. Program obejmuje dzieła Karola Szymanowskiego. Zabrzmią m.in. III Symfonia "Pieśń o nocy" op. 27., "Maski" op. 34., pieśń Roksany z opery "Król Roger".

Był niespokojnym duchem swojej epoki; pianista, kompozytor, publicysta, nauczyciel i turysta. Do wybuchu I wojny światowej większą część swojego czasu spędzał za granicą. Kilka lat mieszkał w Wiedniu - muzycznym centrum Europy, zwiedził Włochy, Sycylię i Afrykę, bywał też w Niemczech. Okres I wojny światowej spędził na Ukrainie. Często wyjeżdżał wtedy do Moskwy, Kijowa, Petersburga, gdzie koncertował ze znanym skrzypkiem Pawłem Kochańskim. Zaraz po zakończeniu wojny zamieszkał na krótko w Warszawie. W 1921 roku, wspólnie z zaprzyjaźnionym Pawłem Kochańskim i pianistą Arturem Rubinsteinem, przebywał najpierw w Anglii (Londyn), następnie w Ameryce (Nowy Jork). Często podróżował jako pianista interpretator swoich utworów, co przyniosło mu zasłużoną sławę i możliwość prezentowania własnych dzieł szerokiej publiczności. Już przed I wojną światową cieszyły się one uznaniem w muzycznym świecie.

Obywatel świata

W Niemczech miał bliski kontakt z muzyką Maksa Regera, Ryszarda Wagnera i Ryszarda Straussa. W Rosji fascynowała go twórczość Skriabina. Paryż dał mu okazję zetknięcia się z muzyką impresjonistów - szczególnymi względami darzył twórczość Debussy'ego i Ravela. Wielkim odkryciem była dla niego twórczość Igora Strawińskiego. Wszystko to oczywiście pozostawiło wyraźne ślady w tworzonej przez niego muzyce. Oryginalność talentu Szymanowskiego sprawiła, że wszystkie jego kompozycje mają jasno zarysowane indywidualne cechy polegające na prostocie i przejrzystości, wyrafinowanej kolorystyce, ogromnej emocjonalności, specyficznej melodyce i oryginalności brzmienia. To właśnie zdecydowało, że stał się czołowym przedstawicielem nowej muzyki, a także wychowawcą i duchowym przywódcą młodego pokolenia kompozytorów, i to nie tylko polskich. "Nie należy szukać w mojej muzyce kosmopolityzmu. Można w niej znaleźć jedynie europejskość, ta zaś nie zaprzecza polskości" - powiedział o swojej twórczości.

Karol Szymanowski urodził się 6 października 1882 roku w ziemiańskiej rodzinie w Tymoszówce na Ukrainie, gdzie spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Pochodził z bardzo muzykalnej rodziny - jego siostra Stanisława Korwin-Szymanowska została świetną śpiewaczką, brat Feliks pianistą. W 1903 roku rozpoczął muzyczną edukację w warszawskim Instytucie Muzycznym pod kierunkiem Zygmunta Noskowskiego i Macieja Zawirskiego. W latach 1906-1908 studiował w Berlinie. Pierwsze prace kompozytorskie (9 Preludiów op. 1. i 4 Etiudy op. 4. na fortepian oraz pieśni do słów Kazimierza Tetmajera op. 2.) podjął jeszcze przed rozpoczęciem studiów muzycznych, co niezbicie świadczy o jego wybitnym talencie, który później w pełni potwierdził. W 1905 roku związał się z grupą kompozytorów: Grzegorzem Fitelbergiem, Ludomirem Różyckim i Apolinarym Szelutą, która nawiązywała w swojej twórczości do współczesnej muzyki zachodniej Europy. Kierunki reprezentowane właśnie przez tych kompozytorów nazwano "Młodą Polską w muzyce".

W 1920 roku przyznano mu Państwową Nagrodę Muzyczną, a rok później został doktorem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W marcu 1927 roku objął stanowisko dyrektora Konserwatorium Warszawskiego, a trzy lata później został pierwszym z wyboru rektorem Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie. Niestety, rozpięta wokół niego sieć intryg sprawiła, że w 1932 roku zrezygnował ze stanowiska rektora i wyjechał z Warszawy. Przeniósł się do Zakopanego, gdzie zamieszkiwał w willi "Atma". Dopiero tam miał czas, by dogłębnie poznać góralski folklor z jego pieśniami i tańcami, czym od dawna się zachwycał i interesował. "Do folkloru góralskiego pociągnęła mnie egzotyczna niemal odrębność i pierwotna dzikość tej muzyki, odbiegająca znacznie od folkloru reszty Polski" - powiedział kompozytor. Muzyka Podhala stała się źródłem jego kompozytorskich inspiracji. Ze stylizacją folkloru góralskiego spotkamy się w 20 Mazurkach na fortepian op. 50. i w balecie "Harnasie". W równym stopniu fascynował go folklor kurpiowski, szczególnie pieśni.

Wybór Zakopanego podyktowany był też ciężką chorobą (gruźlica gardła) i większą możliwością jej leczenia w tym mieście. Niestety, ciężkie warunki materialne zmusiły Szymanowskiego do podjęcia kolejnych zagranicznych podróży koncertowych, co fatalnie odbiło się na jego kruchym zdrowiu. Trawiąca go gruźlica czyniła zastraszające spustoszenie w jego organizmie. W tej sytuacji konieczne stało się leczenie w szwajcarskiej Lozannie, gdzie w wieku 55 lat umarł 29 marca 1937 roku. Pochowano go w Krakowie - w krypcie zasłużonych w kościele Paulinów Na Skałce.

Twórczość Szymanowskiego, najcenniejsza i najbogatsza w polskiej muzyce od czasów Chopina, obejmuje: opery ("Hagith", "Król Roger"), balety ("Harnasie", "Mandragora"), muzykę sceniczną, cztery symfonie, dwa koncerty skrzypcowe, cykle wokalne "Pieśni Muezzina Szalonego" i "Pieśni miłosne Hafisa" oraz wiele dzieł kameralnych, utworów fortepianowych i skrzypcowych. Specjalne miejsce w tym dorobku zajmuje skomponowane w 1926 roku "Stabat Mater" na trzy głosy solowe (sopran, alt i baryton), chór i orkiestrę symfoniczną. Surowa harmonika, oszczędna instrumentacja i przejrzysta forma sprawiają, że jest to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych dzieł tego gatunku w całej światowej literaturze muzycznej.

Romantycznie, impresjonistycznie i narodowo

Zwyczajowo dzieli się całą twórczość Szymanowskiego na trzy okresy. Pierwszy - "romantyczny" - to czas ulegania silnym wpływom neoromantyki niemieckiej, Chopina i Skriabina, a także G. Mahlera i R. Straussa. Wpływ tego ostatniego spotkamy w "Uwerturze koncertowej" z 1905 roku. O drugim okresie mówi się, że należy do impresjonizmu. Nie jest to jednak niewolnicze naśladownictwo, lecz twórcze rozwijanie jego stylistyki. III Symfonia, I Koncert skrzypcowy, "Mity" są obrazem wykorzystania sztuki francuskich impresjonistów przy zachowaniu indywidualnego stylu. Trzeci okres - "narodowy" - to już pełna krystalizacja poglądów Szymanowskiego na muzykę polskiego folkloru muzycznego. Największym i najbardziej znanym dziełem tego okresu jest balet "Harnasie", którego prapremiera odbyła się w Pradze w 1935 roku. Polska premiera nastąpiła trzy lata później w poznańskim Teatrze Wielkim.

Zupełnie odrębne miejsce w tej twórczości zajmują dwa dzieła operowe. Skomponowana w latach 1912-1913 "Hagith", młodzieńcza opera Szymanowskiego do libretta Feliksa Dörmanna, powstała na zamówienie Opery Wiedeńskiej. Niestety, nigdy nie została tam wykonana. Jej prapremiera odbyła się dopiero 13 maja 1923 roku na scenie Opery Warszawskiej, dyrygował Emil Młynarski. Mimo dobrego przygotowania i znakomitej obsady: Maria Mokrzycka, Ignacy Dygas i Stanisław Gruszczyński, po zaledwie kilku przedstawieniach opera zeszła na stałe z afisza i powędrowała na archiwalną półkę. "Mogą sobie być piękne partytury dla muzyków, opery są dla publiczności! Czy z wysokości swego estetyzmu nie mógł kompozytor zstąpić, aby stać się zrozumialszym?" - pisał po tej premierze "Kurier Polski". Warto pamiętać, że dzieło powstało w okresie fascynacji Szymanowskiego niemieckim ekspresjonizmem, a szczególnie muzyką Ryszarda Straussa. Muzyka tej opery cechująca się niezwykłą siłą ekspresji i gęstniejącym z minuty na minutę klimatem nosi już wyraźne znamiona indywidualnego stylu tego kompozytora. W lutym 2006 roku "Hagith" wystawiono w Operze Wrocławskiej.

Nieco inaczej ma się sprawa z "Królem Rogerem", którego w jego blisko osiemdziesięcioletniej historii (prapremiera odbyła się w 1926 roku w warszawskim Teatrze Wielkim) wystawiono w Polsce i na świecie zaledwie kilkanaście razy. Prawie każda nowa premiera przyjmowana jest przez publiczność i krytyków ze szczerym entuzjazmem. Niestety, najczęściej wystarcza go zaledwie na kilka, co najwyżej kilkanaście przedstawień i szybko się okazuje, że kolejna próba wprowadzenia "Króla Rogera" do żelaznego repertuaru się nie powiodła. Akcja opery toczy się w XII wieku na Sycylii, a jej głównym założeniem jest ukazanie splotu atmosfery surowego ascetyzmu wczesnego chrześcijaństwa z tajemniczym światem kultury bizantyjskiej. Autorem libretta jest Jarosław Iwaszkiewicz. Do najbardziej oryginalnych fragmentów dzieła należą piękny śpiew chóru otwierający operę, pieśń Pasterza i kołysanka Roksany. Trzeba też zaznaczyć, że nie jest to muzyka łatwa w odbiorze, i to właśnie jest jedną z przyczyn niewielkiej popularności tego z pewnością wartościowego dzieła określanego terminem "opery symbolicznej". Przed nami zapowiedziana ma marzec premiera "Króla Rogera" w Operze Wrocławskiej

"Była to na pewno jedna z najdoskonalszych, najbogatszych, najhojniej przez naturę wyposażonych indywidualności, jakie wydał naród polski" - tak o Karolu Szymanowskim napisał Stefan Kisielewski. Myślę, że trudno o bardziej trafną ocenę jego twórczości. Dzisiaj muzyka Szymanowskiego, przeżywająca w ostatnich kilkunastu latach swój wielki renesans, znajduje się w kręgu zainteresowania największych artystów świata, przyczyniając się do budowania obrazu polskiej kultury muzycznej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji