Artykuły

Filozof na huśtawce

"Libertyn" w reż. Roberta Czechowskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Bożena Szal-Truszkowska w Ziemii Kaliskiej Gazecie Poznańskiej.

Dyrektor kaliskiego teatru Robert Czechowski, który niedawno podjął decyzję o rezygnacji z tego stanowiska, żegna się z kaliską publicznością swą ostatnią premierą na naszej scenie.

"Libertyn" to sztuka oparta na losach znanego pisarza i filozofa epoki oświecenia, współtwórcy "Wielkiej encyklopedii francuskiej", Denisa Diderota. Człowieka, który próbował zmienić świat, negując zastane normy i zasady etyczne, wywodzące się głównie z doktryn religijnych; jednocześnie tworząc nowe, oparte na kategoriach racjonalnego myślenia - a przede wszystkim niepodważalnym prawie człowieka do wolności i rozwoju.

W sztucznym świecie

Filozofa (w tej roli Dariusz Taraszkiewicz) poznajemy w momencie, kiedy pławi się w swym urojonym, utopijnym świecie. Wystrojony w czerwony płaszcz i platynową perukę, ucharakteryzowany na Mozarta z pudełka wiedeńskich czekoladek, buja się na ogrodowej huśtawce, wymachując bosymi stopami i przygrywając na flecie - w konwencji modnych podówczas sielankowych obrazków scenicznych. A na dodatek gdzieś w oddali słodko ćwierkają sobie ptaszki...

W ogóle cała scenografia - na pierwszy rzut oka - przypomina pięknie wystylizowaną bombonierkę. Wystarczy jednak przyjrzeć się uważniej, aby dostrzec, że np. egzotyczne palmy to tandetna plastikowa konstrukcja ze sztucznymi światełkami, osadzona w pomalowanych na biało oponach. A całość przypomina raczej dekorację świąteczną z supermarketu, wykonaną metodą oszczędnościową z surowców wtórnych. Jesteśmy więc w świecie pozorów i złudnych wartości? Chyba nie tylko. Pod sceną odsłania się bowiem głębokie, podziemne akwarium (też ładny pomysł inscenizacyjny!), skąd przybywają kobiety, które mocno wpisały się w życie fllozofa-libertyna. Inne pojawiają się zza kulis. A wszystkie w tym samym celu, aby go cieszyć i... dręczyć.

Kobiety i moralność

Mocno wiekowa dama (Izabella Wołoszyńska) domaga się, aby filozof natychmiast napisał kolejne hasło do encyklopedii, definiujące słowo "moralność". Malarka-oszustka (Mirosława Sapa), zwodzi go bardziej intelektem niż ciałem, prowadząc własną przewrotną grę. Młoda dziewczyna (Izabela Piątkowska) fałszywie kusi swymi wdziękami. Córka (Małgorzata Kałędkiewicz) oczekuje akceptacji decyzji, odbiegających od ogólnie przyjętych zachowań młodych panienek. A wielokrotnie zdradzana żona (Caryl Swift) dobija sugestią, że też miała wielu kochanków... Programowy libertyn, kontynuator tradycji Don Juana i Casanovy, wielki znawca kobiet, okazuje się de facto ich żałosną ofiarą.

Największą jednak porażkę ponosi w zderzeniu z własną filozoflą, daremnie szukając odpowiedzi na pytanie, co to jest moralność. On, mistrz "falandyzacji" etyki, który potrafił każdy swój grzech usprawiedliwić na gruncie racjonalnych teorii, tu staje się bezradny jak dziecko. Moralność okazuję się jeszcze jednym wyzwaniem, z którym nie udaje mu się zmierzyć. Woli wycofać się z placu boju, ukryć w swym tajemniczym akwarium.

Przerost formy nad treścią?

Taraszkiewicz, który po raz pierwszy pojawia się na kaliskiej scenie w tak dużej roli, rozwija postać Diderota dość konsekwentnie, odważnie ale bez przekraczania granic dobrego smaku. Trudno jednak pozbyć się wrażenia, że nie wszystkie podteksty sztuki potrafi wydobyć. Choć nie jest też do końca pewne, czy one w ogóle istnieją.

W kaliskim spektaklu niewiele przebija się głębszych kwestii czy zgrabnych "bon motów". Być może giną one pod krzykliwym scenicznym bogactwem. Przedstawienie zmierza raczej w kierunku sielankowo-romansowych opowieści o "niebezpiecznych związkach" męsko-damskich, niż w stronę filozoficznego dyskursu o moralności. Tak przynajmniej wypadła niedzielna premiera. Ale przecież każdy spektakl żyje swoim własnym życiem i podobno stale się rozwija, więc wszystko jeszcze może się zdarzyć... Choć mówić o moralności tak, aby inni chcieli tego słuchać, to naprawdę duża sztuka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji