Artykuły

Sukcesy i konflikty

Robert Czechowski, dyrektor Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu złożył rezygnację na ręce marszałka województwa. Następca wybrany zostanie w procedurze konkursowej. Tymczasem kaliski teatr nie stroni od konfrontacji artystycznych z najlepszymi i na ogół wychodzi z nich zwycięsko, o czym świadczy obecność na wielu festiwalach teatralnych w kraju i zagranicą i niemała kolekcja nagród - czytamy w Gazecie Poznańskiej.

Aż sześć spektakli na pięciu festiwalach - trzech krajowych i dwóch zagranicznych - zaprezentują kaliscy artyści w listopadzie. W Teatrze Barka w Budapeszcie, pokazany został 12 listopada "Woyzeck w reżyserii Mai Kleczewskiej, a kilka dni później w Bratysławie na II Festiwalu Astorka wystawiona została "Das Küchendrama" wg Stanisława Witkacego. Marcin Bortkiewicz, który tej własnej adaptacji dramatu Stanisława Witkacego "Matka" gra postać Leona otrzymał niedawno główną nagrodę aktorską na festiwalu w Brześciu. Występujący w "Das Küchendrama" kaliscy aktorzy - Caryl

Swift i Marcin Bortkiewicz, wystąpią również na Wrocławskich Spotkaniach Teatralnych Jednego Aktora, gdzie zagrają - tym razem osobno - w monodramach Ćma i Błogosławiony wg Tomasza Manna. 18 i 19 listopada ceniony przez publiczność i krytyków "Woyzeck" wystawiony został Festiwalu Festiwali w Warszawie, a pod koniec miesiąca teatr kaliski z farsą, "Wszystko w rodzinie" wystąpi na VII Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Rodzinnych w Pile. Warto również odnotować sukces Marka Sitarskiego, który na Międzynarodowym Teatralnym Festiwalu Integra w Hanowerze otrzymał Grand Prix za monodram "Jak zjadłem psa" Griszkowca w reżyserii Michała Siegoczyńskiego.

Od kilku miesięcy w kaliskim teatrze mówiło się o konflikcie między dyrekcją a częścią pracowników placówki. Pierwszym efektem narastających napięć było zwolnienie zastępcy dyrektora Mariusza Łubka. Bezpośrednim powodem zwolnienia były nieprawidłowości przetargu na wspólną inwestycję Teatru i kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki, za którą odpowiedzialny był Łubyk.

Tym razem o złożeniu rezygnacji przez dyrektora zadecydowały znaczne rozbieżności w wizji rozwoju artystycznego Teatru Bogusławskiego między samym Robertem Czechowskim a pracownikami placówki. - Moja ponad 5 letnia misja w kaliskim teatrze dobiegła końca - mówi Czechowski. - Uznałem, że takimi spektaklami jak "Woyzeck" czy "Wybrani" osiągnęliśmy już apogeum w rozwoju artystycznym i w tym składzie osobowym nie ma możliwości dalszego postępu -mówi Robert Czechowski. "Dalsze kompromisy i ustępstwa z mojej strony co do wizji rozwoju artystycznego Teatru były już nie możliwe. Nie pozwalała mi na to moja godność - tłumaczy Czechowski.

- Możliwości dalszej współpracy między dyrektorem Czechowskim a załogą Teatru wyczerpały się - potwierdza Jacek Bartkowiak, zastępca dyrektora Gabinetu Marszałka, odpowiedzialny za kulturę w Wielkopolsce. -Atmosfera w zespole jest fatalna, obie strony nie mogły już wypracować wspólnej wizji rozwoju artystycznego. Bardzo niedobre były także stosunki na poziomie pracodawca- pracownicy - dodaje Bartkowiak.

Nowy dyrektor wybrany zostanie poprzez procedurę konkursową, która przeprowadzona zostanie w początkach przyszłego roku. Do końca grudnia teatr poprowadzi jeszcze obecny dyrektor. Jak tłumaczy Robert Czechowski, jego odejście z końcem grudnia pozwoli nowemu kierownictwu Teatru swobodnie ustalić repertuar na kolejny rok artystyczny.

W ostatnich tygodniach przeprowadzona została także ze strony Urzędu Marszałkowskiego kontrola działalności kaliskiego Teatru, która wykazała pewne nieprawidłowości w zarządzaniu instytucją.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji