Artykuły

Teatralne kino drogi

Po sukcesie "Pawia królowej", który przyniósł Dorocie Masłowskiej Nagrodę Literacką Nike, TR Warszawa przygotowuje premierę jej pierwszej sztuki napisanej specjalnie dla projektu TR/PL.

"Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" to opowieść w stylu kina drogi. Dwójka radosnych imprezowiczów na narkotykowym odlocie zatrzymuje przypadkowy samochód i rusza w Polskę, udając rumuńskich biedaków. Tyle tylko, że wyprawa zaczynająca się w nastroju euforii niekoniecznie może okazać się podróżą ich życia, raczej desperacką ucieczką donikąd. Spod przybranych masek zaczynają wyłaniać się prawdziwi ludzie. On - aktor w kiepskim serialu, i ona - bezrobotna samotna matka. On - to Parcha, grany przez Eryka Lubosa. Ona - Dżina, Roma Gąsiorowska.

Lubos mówi o swej roli jak o przygodzie: - My sami jesteśmy w tej podróży. I zupełnie nie wiemy, gdzie ona nas zaprowadzi.

Obie książki Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" i "Paw królowej" zostały już zaadaptowane na scenę. Ich atrakcyjność dla reżyserów to przede wszystkim zadziwiająca aktualność. Rzadko zdarza się, żeby ktoś bardzo młody miał tak doskonały słuch językowy i potrafił trafnie wyłapać w rzeczywistości to, co interesuje współczesnego widza.

"Dwoje biednych Rumunów..." reżyseruje Przemysław Wojcieszek również znany z trafnego portretowania dzisiejszej Polski. Jego debiut teatralny "Made in Poland" otrzymał Laur Konrada na Festiwalu Interpretacje w Katowicach i I nagrodę Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. W ubiegłym sezonie w Teatrze Polonia Wojcieszek przygotował "Darkroom" chorwackiej pisarki Rujany Jeger. W jego interpretacji - przepisanej w realia polskie - przyjaciółmi na scenie zostawali gej i dziadek z Rodziny Radia Maryja.

Co wyjdzie z połączenia sił Masłowskiej i Wojcieszka - prawdziwych petard współczesnej kultury? Przekonamy się w sobotę.

TR Warszawa, ul. Marszałkowska 8, tel. 022 629 02 20, premiera: 18.11, godz. 19; spektakle: 19.11, gadz. 19 oraz 21-23.11, godz. 20.15

***

Specjalnie dla "Rzeczpospolitej"

Przemysław Wojcieszek, reżyser spektaklu "Dwoje biednych Rumunów...": - Jest to pierwszy tekst tak dojrzały, dobrze napisany, dramatyczny, napisany przez autorkę urodzoną w latach 80. - pierwszy manifest tego pokolenia, z jakim mam do czynienia. Mam duży dystans do współczesnej dramaturgii, sam robię głównie własne teksty, a to jest pierwsza od dawna rzecz, która mnie jakoś zabolała. Widzę w sztuce Doroty Masłowskiej samego siebie sprzed paru lat. Jest to strasznie szczera wypowiedź, historia dwójki dwudziestoparolatków, którzy w sumie nie bardzo sobie radzą z najlepszym czasem, jaki mają w życiu. Nie potrafią go wykorzystać, pogodzić z nim, przegryźć. Marnują ten czas. Jest to historia wieloznaczna przez operowanie metaforą i językiem w mocno eksperymentalny sposób.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji