Artykuły

Bydgoszcz. Szekspir, Koltés i Wyspiański u Łysaka

Teatr Polski [na zdjęciu], po przerwie, rusza z przygotowaniami nowych spektakli. Na początek pokaże klasykę światową - "Tymona Ateńczyka" Szekspira, potem klasykę polską - "Powrót Odysa" Wyspiańskiego, a wreszcie nową dramaturgię - "Walka czarnucha z psami" Bernarda-Marie Koltésa w reżyserii nowego dyrektora teatru.

Teatr Polski ma swojego dyrektora od zaledwie kilku tygodni, dlatego premier w nowym sezonie jeszcze nie było. Paweł Łysak jednak szybko zabrał się do pracy i już wiadomo jacy reżyserzy i jaki repertuar pojawi się na bydgoskiej scenie w najbliższych miesiącach.

Na pierwszą w tym sezonie premierę poczekamy do stycznia. "Tymona Ateńczyka" zrealizuje reżyser teatralny i operowy - Maciej Prus. To mały znany dramat Szekspira, rzadko pokazywany na polskich scenach. - Ten tytuł podzielił krytyków - mówi dyrektor bydgoskiego teatru. - Jedni twierdzą, że to najbardziej nieudane dzieło Szekspira, podważają nawet jego autorstwo, inni wręcz przeciwnie - uznają "Tymona Ateńczyka" za genialny tekst. Już sama ta kontrowersja jest ciekawa.

Maciej Prus kilkakrotnie podchodził do tego dramatu. - "Ateńczykiem" zachwyciłem się już w początkach mojej pracy reżyserskiej - mówi. - Po kilkudziesięciu latach ten dramat mnie denerwował. Nie mogłem zrozumieć kretyńskiego postępowania Tymona, aż wreszcie pojąłem, że tytułowy bohater popełnia błędy młodości i nie mogę ich oceniać z perspektywy mojego wieku. Zepsucie etyczne, brak autorytetów, przekupstwo - oto kwestie jakie poruszane są w dramacie i z jakimi mierzy się młody bohater.

Prus jeszcze nie wie kogo obsadzi w tym przedstawieniu, ale chce współpracować z bydgoskim zespołem. - No chyba, że nikogo bym nie znalazł, dopiero wtedy poszukam dalej - zaznacza. "Tymon Ateńczyk" w jego w jego reżyserii będzie przedstawieniem opartym na aktorze. - Scenografia, to tylko pewnego rodzaju uporządkowanie, jestem zwolennikiem koncepcji Grotowskiego teatru ubogiego - podkreśla.

Kolejne dwie premiery będzie można zobaczyć około marca, kwietnia. Najpierw bydgoski teatr wystawi "Powrót Odysa" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Pawła Wodzińskiego, a potem na naszej scenie zagości nowa dramaturgia - "Walka czarnucha z psami" Bernarda-Marie Koltésa w reżyserii Pawła Łysaka. Ci dwaj reżyserzy powołali w roku 1998 Towarzystwo Teatralne, w ramach którego zrealizowano wiele głośnych tytułów, m.in. "Shopping and Fucking" Marka Ravenhilla, czy "Zbombardowani" Sarah Kane. Obaj w 2000 roku objęli kierownictwo Teatru Polskiego w Poznaniu. Wodziński został dyrektorem naczelnym, a Łysak jego zastępcą.

"Walka czarnucha z psami" nie będzie bydgoską prapremierą podczas przyszłorocznego Festiwalu Prapremier.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji