Artykuły

"Hello Dolly" w reż. Marii Sartowej w Gliwickim Teatrze Muzycznym. W Naszym Dzienniku pisze Adam Czopek.

"Ten musical, którego prapremiera odbyta się 16 stycznia 1964 roku, zaliczany jest dzisiaj do amerykańskiej klasyki. Przez wiele lat był scenicznym rekordzistą - miał w ciągu ośmiu lat 2844 przedstawienia w swojej pierwotnej wersji scenicznej. Popularnością przewyższył go dopiero Skrzypek na dachu.

Polska premiera Hello Dolly odbyła się w 1972 roku na scenie Operetki Gliwickiej. Dwa lata później musical wszedł na scenę Operetki Wrocławskiej, gdzie miał ponad 250 przedstawień. Ich gwiazdą była niezapomniana śpiewaczka Barbara Kostrzewska.

We wrześniu ubiegłego roku Gliwicki Teatr Muzyczny ponownie sięgnął po ten urokliwy musical, który już w pierwszym sezonie był ponad 30 razy wystawiany na scenie własnej i występach gościnnych. Właśnie w ramach występów gościnnych zaprezentowano Hello Dolly na buskim festiwalu.

Przyznać należy, że przedstawienie jest dopracowane pod każdym względem. Reżyser, prowadząc akcję na dwóch poziomach, sprawnie przenosi ją z miejsca na miejsce, co sprawia, że akcja biegnie żywo i logicznie, a sceny zbiorowe urzekają dynamiką i ciekawymi układami tanecznymi. Oczywiście nie zabrakło humoru w kreśleniu sylwetek poszczególnych bohaterów i scenicznych sytuacji. Całości dopełnia interesująca plastycznie scenografia, dobrze prowadzone światła budujące właściwy klimat i kostiumy utrzymane w stylu lat 20. ubiegłego wieku.

Wszystko to jednak byłoby namiastką przedstawienia, gdyby nie

wspaniała kreacja Grażyny Brodzińskiej [na zdjęciu], która brawurowo (śpiewając i tańcząc) zagrała tytułową rolę. Stworzyła postać niezwykle ciepłą, pełną kobiecego wdzięku, ale niepo-zbawioną temperamentu i skłonności do refleksji. Jej Dolly jest kobietą niezależną, która przy pomocy sprytu i ogromnego uroku doprowadzi do ołtarza upatrzonego mężczyznę, łącząc po drodze kilka innych par. Trzeba wyraźnie podkreślić, że w tym przedstawieniu wszystkie role otrzymały obsadę bez słabych punktów. Równie wysoko należy ocenić poziom muzyczny".