Artykuły

Kraj. Przenieśmy spektakle do kościołów, skoro nie trzeba ich zamykać

Nikt wprawdzie nie udowodnił, że uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych przyczynia się do eskalacji pandemii, ale fakt jest faktem - wróciła sytuacja z wiosny, tylko jesteśmy dużo bardziej zmęczeni. Mamy za to więcej transmisji internetowych z teatrów i sal koncertowych. Oto, co oglądać i czytać, czego słuchać w ten weekend - pisze Anna S. Dębowska w Gazecie Wyborczej.

Nikt wprawdzie nie udowodnił, że uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych przyczynia się do eskalacji pandemii, ale fakt jest faktem - wróciła sytuacja z wiosny, tylko jesteśmy dużo bardziej zmęczeni. Mamy za to więcej transmisji internetowych z teatrów i sal koncertowych. Oto, co oglądać i czytać, czego słuchać w ten weekend - pisze Anna S. Dębowska w Gazecie Wyborczej.


Żyjemy jak na bombie z powodu bezterminowego zawieszenia normalnego życia. Niestety dotyczy to również kultury – oficjalnie do 29 listopada, choć pewnie na tym się nie skończy, rząd wstrzymał koncerty, przedstawienia teatralne, pokazy filmowe i wystawy. Ostatni dzień na zaznanie kultury w realu – w piątek 6 listopada.


Postuluję zatem, aby przenieść przedstawienia i koncerty do kościołów, skoro te nadal pozostaną otwarte. Zamknięcie restauracji, filharmonii, teatrów, kin i galerii sztuki, przy jednoczesnym zezwoleniu na dalsze otwarcie kościołów, jest z punktu widzenia normalnej obywatelki świeckiego państwa niezrozumiałe i oburzające. Ale ponieważ nie żyjemy w normalnym państwie, to wszystko się zgadza.


Na kłopoty – online


Producenci wydarzeń kulturalnych wyciągnęli jednak wnioski z pierwszej fali i potrafią się błyskawicznie dostosować do nowych obostrzeń. W ten weekend w TR Warszawa miały się odbyć pierwsze przedstawienia „2020: Burzy” w reżyserii Grzegorza Jarzyny. Premiera miała odbyć się w streamingu, a w sobotę planowano transmisje w wybranych kinach studyjnych w kraju. Tego już nie będzie – TR Warszawa zaprasza więc w sobotę na „Burzę” całkowicie online.


Ci, którzy nie planowali streamowania, muszą odwoływać koncerty i premiery, jak Teatr Narodowy swoje „Trzy siostry” Antoniego Czechowa. Inni żegnają się jedynie z publicznością na żywo, ale grają dalej, jak festiwal muzyki współczesnej Auksodrone w Tychach, który do niedzieli zaprasza i online, i na transmisję na antenie radiowej Dwójki.


A będzie czego posłuchać – trzy odsłony premierowej opery „Syrena” Aleksandra Nowaka z librettem Szczepana Twardocha (od piątku do niedzieli), w piątek koncert Marcina Wasilewskiego z orkiestrą Aukso, w sobotę utwory Jonny'ego Greenwooda inspirowane Krzysztofem Pendereckim, w niedzielę o godz. 22 – Skalpel, również na bazie Pendereckiego.


Czasy nie sprzyjają odbiorowi sztuki na żywo, a tym bardziej nowe obostrzenia. Krzysztof Pietraszewski, kurator krakowskiego festiwalu Sacrum Profanum, który rozpoczął się 1 listopada, wyszedł zwycięsko z tej próby. Już w kwietniu podjął decyzję, że festiwal odbędzie się wyłącznie w sieci. Zapobiegliwie. Festiwal hula w sieci, koncerty zostały zarejestrowane wcześniej i poddane produkcji telewizyjnej, nie ma więc obawy, że ktoś je zamknie (choć nie wiadomo jeszcze, jak będzie z koncertem 8 listopada, który wymaga udziału minimum publiczności).


Tak samo trafną decyzję podjął Roman Gutek, dyrektor festiwalu Nowe Horyzonty, który w tym roku odbędzie się wyłącznie online. 


„Virtuoso”, musical o Paderewskim


Z braku laku pozostaje sieć. I zapisy spektakli. Już to przerabialiśmy – na wiosnę wiele teatrów sięgnęło do archiwów i gratisowo emitowało online swoje słynne spektakle. Teraz w ten sposób można np. obejrzeć musical „Virtuoso” Matthew Hardy’ego, spektakl Teatru Muzycznego w Poznaniu, którego światowa premiera zdążyła się odbyć we wrześniu. Bohaterem „Virtuosa” jest Ignacy Jan Paderewski. 


Patriota i wielki mąż stanu – tak, ale przede wszystkim znakomity pianista, który na przełomie XIX i XX wieku cieszył się sławą, jaką dziś otaczane są gwiazdy rocka i popu. Z koncertami objechał wielokrotnie całą Amerykę, ludzie pragnęli uścisnąć jego dłoń, dotknąć mankietu marynarki, kobiety – odciąć pukiel włosów. Miał swoich bodyguardów, a jego trasy koncertowe na bieżąco relacjonowała amerykańska prasa. Gdy wycofał się na kilka lat z kariery pianistycznej, zaczął uprawiać winorośl w Kalifornii i produkować własne wino. 


Idealna postać na musical. Napisał go Matthew Hardy, aktor, dramatopisarz, kompozytor i aranżer z doświadczeniem na off-off-Broadway. Czy „Virtuoso” miałby szansę powtórzyć na Broadwayu sukces słynnego „Hamiltona” Lina-Manuela Mirandy?


Tego się już pewnie nie dowiemy – wszystkie nowojorskie teatry zamknięto do czerwca przyszłego roku. Na razie piosenek z „Virtuosa”, którego muzyka jest świetna i nastraja niezwykle optymistycznie, można słuchać tutaj.


Pierwsza opera covidowa


Powstała już pierwsza opera o koronawirusie – „Covid fan Tutte” na podstawie opery komicznej Mozarta „Cosi fan Tutte”. To produkcja Narodowej Opery i Baletu w Helsinkach z udziałem gwiazd – na podium dyrygenta Esa Pekka-Salonen, w obsadzie sławna sopranistka Karita Mattila. Można ją oglądać tu.


Finowie podeszli do tematu humorystycznie, jednym z bohaterów jest COVID w osobie zgrabnej tancerki w czerwonym (Natasha Lommi), który zostaje w końcu złapany i miota się rozpaczliwie w czymś w rodzaju prezerwatywy. Wcześniej przeszkadzał śpiewakom w pracy, przenosili więc swoją aktywność do sieci. Na szczęście zostaje opracowana szczepionka, która przywraca zespołowi siły. 


„Gambit królowej” to jest to


Zanim naprawdę złapiemy zarazek w pułapkę bez wyjścia, sami musimy wytrwać w zamknięciu. Z odsieczą przychodzi stary dobry Netflix. Arcymądry arcybiskup Gądecki skarżył się niedawno, że nie ma tam praktycznie serialu, w którym nie byłoby wątków homoseksualnych. Czyżby przeleciał przez całą ofertę?


No cóż, trudno o większą zachętę, proszę pana. Właśnie oglądam świetny „Gambit królowej” o genialnej szachistce Beth Harmon. Wątków homoseksualnych na razie brak. „Gambit królowej” ogląda się świetnie, rozgrywki na szachownicy, w których główna bohaterka, młodziutki samorodny talent, daje łupnia męskim, a więc z założenia tęgim głowom, pokazane są pasjonująco.


Anya Taylor-Joy jako Beth Harmon gra na wszystkich emocjach, powściąganych jednak za pokerową maską. Świetny jest też Marcin Dorociński w roli radzieckiego czempiona szachowego Wasilija Borgowa, którego znakiem rozpoznawczym jest nieprzenikniony wyraz twarzy. Jak się zakończy pojedynek tych dwojga? Dziś włączam ostatni odcinek.


W weekend także:


Skarpetki Tyrmanda, cykl rozmów online wokół autora „Złego”. W piątek, 6 listopada Paweł Małaszyński czyta opowiadanie „Rower, czyli zemsta moralności”, godz. 18; w sobotę, 7 listopada spotkanie autorskie z Marcelem Woźniakiem, autorem książki „Biografia Leopolda Tyrmanda. Moja śmierć będzie taka, jak moje życie”, godz. 18, bezpłatnie.


Premiera serialu „Król” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego na podstawie książki Szczepana Twardocha, piątek, 6 listopada na platformie Canal+.


Magdalena Parys, autorka „Księcia” opowiada online o swojej książce w piątek, 6 listopada, godz. 18.


Ravel i Beethoven, koncert symfoniczny online prosto z Filharmonii Szczecińskiej, przy fortepianie Hinrich Alpers, transmisja z płatnym dostępem, piątek, 6 listopada, godz. 19.


Mikołajek Sempe i Gosciny'ego zaprasza na swoje urodziny online: w programie quizy, czytanie fragmentów, promocje na książki, sobota, 7 listopada, godz. 12.


Festiwal Sacrum Profanum w Krakowie w tym roku wyłącznie online – w niedzielę, 8 listopada premierowy pokaz widowiska muzycznego „PEnderSZATch” Piotra Peszata wzorowanego na filmie „Black Mirror: Bandersnatch”, godz. 20, bezpłatnie.


„Wymazani z pamięci” – spotkanie online'owe z autorem kryminału Piotrem Borlikiem w niedzielę, 8 listopada, godz. 20.


Teatr ciała Joanny Piotrowskiej – niedzielne oprowadzanie po wystawie w Zachęcie online, godz. 11.


Pokazy online 20. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty i 11. American Film Festival, bilety po 18 złotych, oglądanie o każdej porze. Polecamy: „Nowy porządek” i „Coś na kształt raju”.


5. Festiwal Filmowy „Ukraina!” online, pokazy domowe o każdej porze, bilety: 14 złotych.


Polecamy filmy „My dwie” i „A potem tańczyliśmy” na 11. LGBT Film Festival online, który trwa do niedzieli, 8 listopada.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji